Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:00, 09 Lis '08
Temat postu:
Adun, powiedz jeśli jakiś fragment spadał pionowo w dół i uderzając o coś nabrał kierunku zgodnie z wypadkową wektorów powstałych przy zderzeniu.
To jak wyliczysz maksymalny promień, na jaki mógł poszybować ten fragment licząc od punktu rzucanego przez niego pionowo na ziemię?
Umówmy się tylko, że policzysz coś innego niż chmura piroplastyczna, żebyś mógł darować sobie opór powietrza - piętro wybierz sobie dowolnie
podpowiem, że jak się przyłożysz to odpowiesz sobie na kilka pytań, które z uporem maniaka rzucasz tu niczym stwierdzenia faktów.
_________________ storyofstuff
Masa jednej „pustej” podłogi:
mo = (pdead*S)/g = (2012 Pa * 2930 m2)/9,81 m/s2 = ok. 600 000 kg
gdzie:
pdead – dead load podłóg biur WTC
S – pole powierzchni biurowej jednego piętra
Masa całkowita jednej podłogi (uwzględniająca 1/3 live load):
m = mo + 1/3 * 1 430 000 kg = ok. 1 075 000 kg
Zasada zachowania pędu podczas zderzenia:
14*m*vo = 15*m*vk
gdzie:
vo – szybkość sekcji tuz przed zderzeniem (ok. 8,50 m/s)
vk – szybkość sekcji tuż po zderzeniu
vk= 14/15 vo = 7,91 m/s
Zatem pęd górnej sekcji WTC 1 zmienił się o „dp”:
dp = 14*m*dv = 14*m*(vo - vk) = ok. 8 880 000 kg*m/s
gdzie:
dv – zmiana szybkości sekcji wskutek zderzenia.
Siła uderzenia F górnej sekcji, przy założeniu czasu trwania zderzenia wynoszącego powiedzmy ok. dt = 0,01–0,02 s, jest rzędu:
F = dp/dt = 445-890 mln N
Dla porównania dopuszczalne statyczne obciążenie pojedynczego piętra wynosi:
F = plive*S = 4790 Pa * 2930 m2 = ok. 14 mln N
gdzie:
plive – live load podłóg biur WTC
S – pole powierzchni biurowej jednego piętra.
Tak więc przy ostrożnych szacunkach WTC1 (w przypadku WTC2 masa idzie x2) maksymalne obciążenie zostało przekroczone minimum 30 razy. Do tego mówimy tu o obciążeniu dynamicznym, na którego wytrzymanie podłogi w żadnym wypadku nie były projektowane. To oczywiście sam początek dla każdego piętra poniżej sytuacja wyglądała coraz gorzej bo rosłą prędkość i masa.
No ale Ty pewnie tego nie wiesz bo po co niby masz znać podstawowe fakty dotyczące WTC. Do pisania bzdur na forach internetowych wiedza i wyliczenia nie są potrzebne, a wręcz przeszkadzają.
JackBlood napisał:
spadająca konstrukcja okazuje się nagle tracić swoją supermasę i jak profesjonalny pilot wyhamowuje zapewniając miękkie lądowanie
nie sieje już dalej zniszczenia
po prostu od tak na poziomie piwnicy ZNIKA... Rolling Eyes
Uderzenie tej ogromnej masy w ziemię wywołało trzęsienie ziemi o mocy szacowanej na powyżej 2 stopnie w skali Richtera. No ale Ty tego po paru latach zajmowania się się sprawą WTC pewnie też nie wiesz...
JackBlood napisał:
Skoro tej "OGROMNEJ sily kinetycznej nie da się zatrzymać"
to dlaczego skoro przebiła się
NIE WYTRACAJĄC PRĘDKOŚCI, A WRĘCZ PRĘDKOŚCI NABIERAJĄC
przez
BETONOWO STALOWĄ KONSTRUKCJĘ dolnych pięter (zaprojektowanych by wytrzymać 5x maksymalne obciążenie pionowe)
nie przebiła się też przez piwnicę i dalej przez kolejne warstwy Ziemi do jądra planety?
Dlaczego proces walenia zatrzymał się na płytkach w piwnicy skoro zgodnie z twoją teorią im większa część budynku spadała tym większa była masa i większa prędkość?
To co piszesz jest już tak głupie, że szczerze mówiąc aż wstyd komentować. A nie słyszałeś, że WTC w 90 % składało się z powietrza ? Więc ta ogromna masa przelatywała przez powietrze przekładane stosunkowo wąskimi podłogami zaprojektowanymi by wytrzymać kilkadziesiąt razy mniejsze obciążenie niż na nie spadało. I Ty to porównujesz do oporu stawianego przez grubej na kilkadziesiąt kilometrów skorupy ziemskiej ? Co Ty w ogóle człowieku bredzisz ?
Ten Twój post JakBlood to już jest po prostu kompletna żenada. I Ty jeszcze masz czelność oskarżać innych, że nie znają zagadnień związanych z WTC. Niestety jak wszyscy tu widzimy prawda jest dokładnie odwrotna i to Ty nie rozumiesz podstawowych faktów potrzebnych do analizowania przyczyn zawalenia się WTC.
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1071
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:44, 10 Lis '08
Temat postu:
AndrzejH napisał:
Tak więc przy ostrożnych szacunkach WTC1 (w przypadku WTC2 masa idzie x2) maksymalne obciążenie zostało przekroczone minimum 30 razy. Do tego mówimy tu o obciążeniu dynamicznym, na którego wytrzymanie podłogi w żadnym wypadku nie były projektowane. To oczywiście sam początek dla każdego piętra poniżej sytuacja wyglądała coraz gorzej bo rosłą prędkość i masa.
AndrzejH napisał:
A nie słyszałeś, że WTC w 90 % składało się z powietrza ? Więc ta ogromna masa przelatywała przez powietrze przekładane stosunkowo wąskimi podłogami zaprojektowanymi by wytrzymać kilkadziesiąt razy mniejsze obciążenie niż na nie spadało.
A więc wystarczy powiedzieć, że szklanka jest w 90% pusta by móc opór pozastałych 10% uznać za niemal ZEROWY?
Poniżej "szklanka w 90% pusta"
Dokładnie ta sama taktyka używania chłopskiego rozumowania co w przypadku Aduna.
Więc próbujesz JEDNOCZEŚNIE udowodnić że,
1. górne piętra WTC nie składały się w 90% z powietrza ale były OLBRZYMIĄ zwartą masą niepodatną na odkształcenia zaś
2. piętra poniżej aż do piwnicy były powietrzem gdzie nie gdzie poprzetykanym drobnymi wątłymi "arkuszami betoniku" i "druciakami ze stali" które stawiały opór pionowy = oporowi powietrza.
Z jednej strony konstrukcja jest jak powietrze, nie stawia oporu bo opór stanowi problem w wyjaśnieniu prędkości i przyśpieszenia walenia się konstrukcji przy braku dodatkowej energii (z założenia ograniczeni jesteśmy do energii potencjalnej wynikającej z siły przyciągania ziemskiego).
A z drugiej to "powietrze" staje się TARANEM który przebija się przez piętra które utrzymywały na sobie kilkadziesiąt / kilkaset pięter przez ponad 20 lat JAK PRZEZ POWIETRZE.
JAK PRZEZ POWIETRZE... Adun i Andrzej... JAK PRZEZ POWIETRZE.
Wbijcie to sobie do głowy. Co z tego, że udowodnicie, że 30 pięter może zgnieść jedno piętro poniżej. Musicie udowodnić, że wszystkie kilkadziesiąt pięter poniżej stawia niemal zerowy opór bo to jest WARUNEK NIEZBĘDNY by prędkość mogła się zwiększać z przyśpieszeniem ziemskim.
Czy ty Andrzeju masz jakieś natręctwo z tym żalem?
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
Dołączył: 09 Lis 2008 Posty: 25
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:08, 10 Lis '08
Temat postu:
Parę obliczeń: nie znalazłem nigdzie wysokości starego WTC7, jedynie ilość pięter - 47, jednak wiemy, że bliźniacze wieże miały wys. 415 metrów i liczyły sobie 110 pięter - stąd wniosek, że wysokość WTC7 = 415*47/110 = 177.318182 metra jest to nasza droga.
s = 177.318182 m
a = 9.81 m/s^2 - przyspieszenie ziemskie
s = (a * t^2)/2 - droga w ruchu przyspieszonym
Przekształcamy wzór i wychodzi
t = sqrt(2s / a)
t = sqrt(2 * 177.318182 / 9.81)
t = 6.01 s
W filmiku widoczne jest, że wieża zapada się w dół w trzeciej sekundzie a dach ląduje na ziemi prawdopodobnie w 10 sekundzie, czyli 7 sekund, biorąc pod uwagę ulubiony opór powietrza można stwierdzić, że wszystko się zgadza i na budynek działa tylko siła grawitacji i został on wyburzony od dołu, w przeciwnym razie stojące jeszcze piętra hamowały by upadek górnej części i czas by się znacznie wydłużył.
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 665
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:54, 12 Lis '08
Temat postu:
Cytat:
W filmiku widoczne jest, że wieża zapada się w dół w trzeciej sekundzie a dach ląduje na ziemi prawdopodobnie w 10 sekundzie, czyli 7 sekund, biorąc pod uwagę ulubiony opór powietrza można stwierdzić, że wszystko się zgadza i na budynek działa tylko siła grawitacji i został on wyburzony od dołu, w przeciwnym razie stojące jeszcze piętra hamowały by upadek górnej części i czas by się znacznie wydłużył.
1- Czemu pomijasz pierwszą fazę upadku w swoich sekundach obejmująca zawalenie penthausa i wszystkich pieter pod nim?
2- Poproszę o pokazanie JEDNEGO wyburzenia budynku wykonanego w dwoch fazach. Najpierw jedna czesc budynku, a po 10 sekundach druga... Jeden przyklad.
Cytat:
Wbijcie to sobie do głowy. Co z tego, że udowodnicie, że 30 pięter może zgnieść jedno piętro poniżej. Musicie udowodnić, że wszystkie kilkadziesiąt pięter poniżej stawia niemal zerowy opór bo to jest WARUNEK NIEZBĘDNY by prędkość mogła się zwiększać z przyśpieszeniem ziemskim.
Buahaha.. Nie wiem kiedy Ty sie masz zamiar skonczyc wyskakiwac ze swoimi smiesznymi teoriami. Oczywiscie, ze gorne pietra nie stanowia zelbetowego bloku, ktory gniecie reszte budynku pod sobą. To samo zresztą widac na filmach, gdzie górne czesci budynkow tez w szybkim tempie zostaja niszczone przez opór budynku działający od spodu. Dlatego doszlo do tak duzego rozrzutu czesci budynku we wszystkie strony.
A opór, tak jak juz pisałem konczy sie na łącznikach, wiec nie jest wcale tak wielki, jak bys sbie tego zyczyl.
_________________ Bimi 7 lat po 9/11 nie wiedział, ze w Pentagonie zgineli jacyś pracownicy. Byl rownie zdziwiony, gdy odkryl, ze w siedzibie departamentu obrony USA pracują wojskowi. viewpost.php?p=47182
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1071
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:06, 12 Lis '08
Temat postu:
Adun napisał:
A opór, tak jak juz pisałem konczy sie na łącznikach, wiec nie jest wcale tak wielki, jak bys sbie tego zyczyl.
Tak. Wiem Adun. Opór był JAK POWIETRZE. Powtarzałeś to już wiele razy. Widać zresztą na filmach analizując czas walenia się konstrukcji. Opór stawiany przez łączki był niemal taki sam jak opór jaki stawia powietrze. Dla Ciebie to może nie jest dziwne. Dla mnie i innych inżynierów to niezmiernie interesujące zjawisko
Jak zbudować budynek o wysokości 400m
tak by przez 30 lat stawiał pionowy opór wystarczający by budynek nie zapadł się pod własnym ciężarem ani od podmuchów wiatrów
a po 30 latach po 30 min pożaru by dach budynku przeleciał przez całą konstrukcję nie natrafiając na opór dużo większy niż powietrze?
Jak dla mnie czarna magia
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
Dołączył: 12 Cze 2007 Posty: 522
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:41, 12 Lis '08
Temat postu:
JackBlood napisał:
Tak. Wiem Adun. Opór był JAK POWIETRZE. Powtarzałeś to już wiele razy. Widać zresztą na filmach analizując czas walenia się konstrukcji. Opór stawiany przez łączki był niemal taki sam jak opór jaki stawia powietrze.
Opór nie był jak opór powietrza ponieważ wieże (a właściwie wieże w części zewnętrznej bo jak wiemy znaczne części rdzeni runęły później) zawaliły się w czasie o ok. 50 % dłuższym niż czas swobodnego spadku. Nie jest to jednak dziwne biorąc pod uwagę tak drastyczne (minimum ponad 30 razy na samym początku kolapsu WTC 1) przekroczenie dopuszczalnego obciążenia i biorąc pod uwagę, że nie mieliśmy do czynienia z obciążeniem statycznym, a z upadkiem z wysokości jednej kondygnacji.
Cytat:
Więc próbujesz JEDNOCZEŚNIE udowodnić że,
1. górne piętra WTC nie składały się w 90% z powietrza ale były OLBRZYMIĄ zwartą masą niepodatną na odkształcenia zaś
2. piętra poniżej aż do piwnicy były powietrzem gdzie nie gdzie poprzetykanym drobnymi wątłymi "arkuszami betoniku" i "druciakami ze stali" które stawiały opór pionowy = oporowi powietrza.
Co Ty bredzisz ? Nic takiego nie napisałem więc racz nie kłamać. 14 pięter WTC 1 ważyło szacunkowo ok. 47 000 000 kg, a jej upadek na piętro poniżej przekraczał o ponad 30 razy maksymalne statyczne obciążenie. I tak wieże składały się w 90% z powietrze. Może zamiast bredzić wykonałbyś podstawowe obliczenia. Podobno (bo tylko Ty tak twierdzisz i nikomu swoich obliczeń nie ujawniasz) jesteś dobry w obliczeniach.
JackBlood napisał:
Jak zbudować budynek o wysokości 400m
tak by przez 30 lat stawiał pionowy opór wystarczający by budynek nie zapadł się pod własnym ciężarem ani od podmuchów wiatrów
a po 30 latach po 30 min pożaru by dach budynku przeleciał przez całą konstrukcję nie natrafiając na opór dużo większy niż powietrze?
Jak dla mnie czarna magia Smile
W dniu 11 września główny front kolapsu szedł przez podłogi. One zapadały się najszybciej a dość równomiernemu się zapadanu sprzyjała architektura powierzchni biurowych. A łączniki kratownic były zaprojektowane wyłącznie po to by utrzymać pojedynczą podłogę. Z kolei kolumny ścian zewnętrznych budynków w znacznym stopniu rozpadały się w wyniku odkształceń będących bezpośrednim następstwem zapadnięcia się podłóg. Uszkodzone, pozbawione stabilizującego wsparcia ze strony kratownicowej konstrukcji podłóg, ściany nie były w stanie utrzymać pionu. Jeśli chodzi zaś o rdzenie to jak wiemy tylko ich część została zniszczona a reszta upadła już po zawaleniu sie części zewnętrznej pod wpływem wyboczen.
Żadna czarna magia by wyobrazić sobie dlaczego ten wieżowiec stał przez 30 lat, a 11 września tak szybko runął. Wystarczy podstawowa wiedza i trochę wyobraźni.
JackBlood napisał:
Dla Ciebie to może nie jest dziwne. Dla mnie i innych inżynierów to bardzo interesujące zjawisko
BUHAHAHAHA !!!!
Ty jesteś inżynierem ? Niestety nie da się uwierzyć by ktoś piszący np. takie głupoty:
(
Cytat:
Skoro tej "OGROMNEJ sily kinetycznej nie da się zatrzymać"
to dlaczego skoro przebiła się
NIE WYTRACAJĄC PRĘDKOŚCI, A WRĘCZ PRĘDKOŚCI NABIERAJĄC
przez
BETONOWO STALOWĄ KONSTRUKCJĘ dolnych pięter (zaprojektowanych by wytrzymać 5x maksymalne obciążenie pionowe)
nie przebiła się też przez piwnicę i dalej przez kolejne warstwy Ziemi do jądra planety?
)
albo twierdzący w innym wątku, że należy brać na poważnie Davida Icke i jego wynurzenia miał skończone studia inżynierskie. Szczerze to nawet wątpię byś miał więcej niż 15 lat.
BUHAHAHAHA
Co do żalu. Żalem dla mnie jest, że ktoś piszący kompletne idiotyzmy, które pozwalają mieć niezbite przekonanie, że nie zna nawet podstaw zagadnień technicznych (mam tu na myśli podstawy, które może w google znaleźć i bez problemu przyswoić przeciętny licealista) twierdzi, że skończył studia inżynierskie.
Widzę, że Cię to dowartościowuję, że podajesz się na forum za kogoś kim na 100% nie jesteś. W sumie przykre bo się tylko kompletnie ośmieszasz.
Dołączył: 09 Lis 2008 Posty: 25
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:13, 12 Lis '08
Temat postu:
Cytat:
1- Czemu pomijasz pierwszą fazę upadku w swoich sekundach obejmująca zawalenie penthausa i wszystkich pieter pod nim?
2- Poproszę o pokazanie JEDNEGO wyburzenia budynku wykonanego w dwoch fazach. Najpierw jedna czesc budynku, a po 10 sekundach druga... Jeden przyklad.
Nie wiem o jaką fazę upadku Ci chodzi, jeżeli chodzi o filmik z pierwszego posta nic takiego tam nie widzę, może widać to na innych filmikach, jak możesz to podeślij linki Jak na razie sprawa dla mnie jest prosta, widzę ciało (dach), wysokość na której się znajduje i czas z którym pokonuje tę wysokość.
Dołączył: 09 Lis 2008 Posty: 25
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:40, 12 Lis '08
Temat postu:
Dzięki za filmik na pw, teraz już mogę Ci odpowiedzieć na pytanie:
Cytat:
1- Czemu pomijasz pierwszą fazę upadku w swoich sekundach obejmująca zawalenie penthausa i wszystkich pieter pod nim?
Pomijam czas zawalania się lewej części ponieważ obliczenia dotyczą prawej a podczas zawalania się lewej wcale nie zawala się prawa, więc traktujemy obie części jako dwa ciała, które nie mają ze sobą nic wspólnego oprócz tego, że blisko siebie stoją. Więc czas zawalenia się prawej części jest równy czasowi swobodnego jej spadku. Gdybyśmy uwzględnili czas spadania lewej części musielibyśmy pierw osobno (nie razem, gdyż w ruchu przyspieszonym takie dodawanie czasów nie miałoby sensu) policzyć czas swobodnego spadku dla niej a potem dla części prawej co w efekcie daje 2*6.01 = 12.02 (bez oporów powietrza - liczonych osobno dla każdej części) - czyli mniej-więcej taki czas jak widać np. na tym filmik http://pl.youtube.com/watch?v=4k6GMddY-lQ i wszystko się zgadza
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:03, 16 Lis '08
Temat postu:
JackBlood
Cytat:
Dla Aduna to jest punkt wyjścia i dowód ostateczny tego, że wieże WTC zawaliły się bez użycia materiałów wybuchowych.
W tym przypadku Adun zapewne ma rację. Ponieważ nie sądzę, że wieże zostały zdetonowane w konwencjionalny sposób, w jaki zdetonowano setki innych budynków. Ale... przyznanie mu racji w tej kwestii nie oznacza, że automatycznie racja leży po stronie rządu USA! Dlaczego tak twierdzę odnośnie demolicji?
Ponieważ demolicja uszkadza dół budynku, aby siła grawitacji dokonała reszty. Tymczasem w przypadku wieżjakimś dziwnym cudem wieże rozlatują się od góry. Takiego cudu nie było podczas żadnej demolicji!!!
Co jeszcze ciekawsze, rdzeń pozostaje nienaruszony pomimo wielu twierdzeń, że się straszliwie rogrzał i popuścił. Osobiście wierzę w ten film ukazujący stojący trzon wieży.
Zatrzymajmy się nieco w tym momencie.
Jak to jest mozliwe, że ZEWNĘTRZNA stalowa rama, nieznacznie rogrzana od (rzekomego) uderzenia samolotu i to tylko z jednej strony, sama OD GÓRY zupełnie się dezintegruje, zamienia w pył a trzon stoi!
Dalej, bez żadnej przyczyczyny, ponieważ nie ma na niej żadnej siły ciążenia cała zewnętrzna stalowa kostrukcja wraz zbetonem zupełnie zamienia się w pył, pomimo, że jest połączona z trzonem, który stoi nadal! A powinien być roztopiony przez spalone paliwo, jak niektórzy eksperci nam to wmawiają.
Jestem daleki od wyjaśnienia tych cudów ale ani teoria osłabienia stali trzonu - dlatego stoi nadal, ani rzekome wysadzenie nie mają sensu.
Zwłaszcza, że trzon przetrwawszy niemal całe zdezintgrowanie się całej wieży, nagle zamiast przewrócić się jako całość - (przecież przetrwał uderzenie Boeninga) nagle rozlatuje sie w tumanach pyłu na drobne kawałki.
Co nam pozostaje?
WTC7 to zdecydowanie klasyczna demolicja, ale WTC 1 & 2 to najprawdopodobniej użycie jakiś nieznanych nam broni, o których mówie jedynie dr. Judy Wood.
Dlatego jest tak trudno dociec sedna sprawy, ponieważ uzyto czegoś, czego nikt z nas nie zna, z Judy Wood włącznie!
To owa nieznana broń w jakiś nieznany nam sposób zdezintegrowała nam niemal całą stal na pył włącznie z betonem. Dlatego nikt nie mógł się doliczyć ilości stali, która pozostała po obu wieżach. W jakiś spo9sób wyparowała. W sumie genialny pomysł z uzyciem nieznanej broni i dzisiaj nadal nikt dokładnie nie wie, w jaki sposób wieże zdemolowano.
Jednakże jedno jest pewne- same nie upadły i nie zamieniły się w pył. Pożar im także krzywdy nie zrobił.
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1071
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:27, 16 Lis '08
Temat postu:
orion napisał:
Ponieważ demolicja uszkadza dół budynku, aby siła grawitacji dokonała reszty. Tymczasem w przypadku wieżjakimś dziwnym cudem wieże rozlatują się od góry. Takiego cudu nie było podczas żadnej demolicji!!!
orion napisał:
Co nam pozostaje?
WTC7 to zdecydowanie klasyczna demolicja, ale WTC 1 & 2 to najprawdopodobniej użycie jakiś nieznanych nam broni, o których mówie jedynie dr. Judy Wood.
Dlatego jest tak trudno dociec sedna sprawy, ponieważ uzyto czegoś, czego nikt z nas nie zna, z Judy Wood włącznie!
To owa nieznana broń w jakiś nieznany nam sposób zdezintegrowała nam niemal całą stal na pył włącznie z betonem. Dlatego nikt nie mógł się doliczyć ilości stali, która pozostała po obu wieżach. W jakiś spo9sób wyparowała. W sumie genialny pomysł z uzyciem nieznanej broni i dzisiaj nadal nikt dokładnie nie wie, w jaki sposób wieże zdemolowano.
Jednakże jedno jest pewne- same nie upadły i nie zamieniły się w pył. Pożar im także krzywdy nie zrobił.
"Tajna broń" zostawiająca po sobie chemiczne ślady jak thermite?
"Tajna broń" topi stal:
Czy rzeczywiście NIE DA się wytłumaczyć zawalenia się WTC 1 i 2 w żaden inny sposób niż "tajna broń"? Czy może Ty nie znasz wystarczająco dużo faktów i z fizyki też nigdy nie byłeś orłem dlatego łatwiej Ci napisać "tak się nie da" ale da się "w tajny sposób" niż rzetelnie przeanalizować fakty i przypomnieć sobie kilka lekcji dynamiki z podstawówki.
Zamiast tego robisz dokładnie to samo co NIST - oni też powołują się na "tajemnicze wyjątkowe wyjątki" które jeszcze nigdy wcześniej nie zostały zanotowane. Tak to się kończy jak się z góry zakłada, że zawalenie się MUSIAŁ spowodować POŻAR/TAJNA BROŃ i nic innego.
Nikt Ci nie zabrania wierzyć w użycie superbroni. Mam nadzieję jednak, że zdajesz sobie sprawę z tego, że zamiast dobrze przeanalizować zawalenie się wież natychmiast podchwytujesz teorie z pogranicza S-F i propagując je czynisz dla sprawy więcej szkody niż pożytku.
Ja bym Ci radził powrócić do biurka, od nowa przeanalizować materiały.
I dla dobra Twojej wiarygodności skoryguj wszystkie fałszywe stwierdzenia typu
orion napisał:
Takiego cudu nie było podczas żadnej demolicji!!!
którymi posługujesz się lobbując teorie Judy Wood'sa.
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:01, 17 Lis '08
Temat postu:
JackBlood
Pierwszy film, który podałeś ukazuje demolicję stosunkowo niskiego budynku, nawet w przybliżeniu nie tak masywnego jak wieże. Z drugiej strony tak wysokich wież jeszcze nigdzie nie zdemolowano.
Cytat:
Nikt Ci nie zabrania wierzyć w użycie superbroni. Mam nadzieję jednak, że zdajesz sobie sprawę z tego, że zamiast dobrze przeanalizować zawalenie się wież natychmiast podchwytujesz teorie z pogranicza S-F i propagując je czynisz dla sprawy więcej szkody niż pożytku.
Wszystkie elementy powinne być zrozumiałe i logiczne aby określoną teorię zaakceptować.
Tymczasem pulweryzacja wież nie pasuje do żadnej klasycznej demolicji. Na witrynie Judy Wood mamy analizy kilku demolicji i żadna z nich nie spulweryzowała budynku do tego stopnia, zwłaszcza stal nie była nigdy spulweryzowana. Z budynku WTC 7 pozostało znacznie więcej gruzów niż z wież, a stal także jest niemal w całości!
Thermate nie pulweryzuje stali i betonu!
Po wieżach nie było czego zbierać. Czyli brak większości materiałów po wysadzeniu to pierwszy problem z Kontrolowana Demolicją (KD) w klasycznym wydaniu.
Dla przykładu - WTC 7 nie został spulweryzowany.
Druga różnica, to zupełna pulweryzacja. Żadna klasyczna KD nie produkowała takiej ilości pyłu i kurzu.
Co ciekawe, odchylająca się część WTC 2 spulweryzowała się w powietrzu. Według Wood wygląda to na celową, ówcześnie przygotowaną sekcję. Pomimo znacznego pochylenia się szczytu wieży, upadła ona dokładnie na swoje fundamenty nie niszcząc żadnego poblizkiego budynku.
Oto co pozostaje po KD.
Nie ma tam kupy pyłu i kurzu ale porozrywane ładunkami części konstruckji, która jest za pomocą ciężarówek usuwana przez pewien czas.
Zupełna pulweryzacja, tak betonu jak i stali oraz brak większości części budynku to dwa elementy, które sugerują, że oprócz standardowych metod zastosowano coś, czego nie znamy.
Gdyby uzyto tylko thermate i ładunki wybuchowe, wygladałoby to zupełnie inaczej. Ponadto są zeznania świadków, którzy widzieli dziwne zjawiska, samoloty zamieniające się w kule ognia. Transkrypty tych zeznań na witrynie Dr. Judy Wood.
Gwoli ciekawości, jeden z jej współpracowników został zamordowany. Kilkoro ludzi straciło zycie w wysoce podejrzanych okolicznościach. Ludzi, którzy odkrywali owe tajemnice dziwnego wyburzenia.
Wiele zdjęć w tym linku, oraz teksty niezwykłych zeznań świadków. Oczywiście zniszczenia samochodów kilka kilometrów od wież także są dowodem na jakąś tajemniczą broń.
Dr Judy Wood przedstawiw wiele dowodów na to, że nie była to KD przy obu wieżach. Dla mnie jej wywody, dociekania oraz dowody są bardziej przekonywujące niż argumentacja Jonesa.
_________________ Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Dołączył: 15 Cze 2007 Posty: 369
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 03:53, 17 Lis '08
Temat postu:
Kilka lat temu juz slawny dr pajak pisal o broni kosmitow, ktora stopila wtc - "pila plazmowa" jak dobrze pamietam, w jego pracach wyraznie mozna bylo dostrzec zainteresowanie iloscia pylu, stad pewnie ta teoria. Zaskoczenie gdy czytam o czyms podobnym w powaznej dyskusji, wiec moze to dyskusja jest niepowazna? a moze za kilka lat bluebeam i inna bron laserowa/mikrofalowa bedzie na wyposazeniu kazdej dywizji marines.
Proponuje przejsc na neutralny grunt i porozmawiac o pyle i prawdopodobienstwu ze walaca sie gora zeslizgnie sie czesciowo, a nie zlozy calej konstrukcji, w koncu to nie bylo swiadome wyburzanie wie skad to podobienstwo? a takze dlaczego WTC7 zlozyl sie tak dokladnie - jak gdyby konstrukcja niewytrzymala akurat w tych samych miejscach jednoczenie, jak i na ile jest to mozliwe? Na ten budynek nie spadlo juz paliwo a tylko kilka szczatkow, ktore nie mogly podciac/nadwyrezyc konstrukcji, wiec jesli spowodowaly pozar, jak temperatura kilku ton papierow i paru mebli ( to co zazwyczaj jest w biurowcu) mogla polozyc konstrukcje tak perfekcyjnie?
Natomiast co do pylu, czy to normalne by chmura pylu ze zniszczonych wiez praktycznie stopila setki aut ?
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:06, 18 Lis '08
Temat postu:
wunderwaffel
Cytat:
Moge wiedziec o czym pierdolisz? To tak jakbym z tematyki o komputerach przerzuciał się na historie - mają 1 punkt wspólny, komputer powstał pare dekad temu.
Nie wiem czy pojmiesz, ale spróbuję wyłożyć ci jak dziadek krowie na miedzy. Podobny poziom reprezetujecie - ty i owa krowa!
Otóz Hiroszima i Nagasaki są ofiarami dwóch eksplozji nuklearnych. Owe eksplozje nuklearne sa wynikiem szczytowej myśli technicznej człowieka naukowaca czyli - zbrodniarza, pracującego dla Globalistów.
Zrozumiałeś? Dlatego świat naukowców jest całkowicie kontrolowany przez Globalistów, wszystkie uniwersytety są całkowicie kontrolowane i nauka, której źródłem są uniwersytety są także kontrolowane agendą Globalistów.
Przykład takiego wpływu.
Zupełnie absurdalne twierdzenie, że następuje globalne ocieplenie w wyniku jazdy samochodami napędzanymi paliwami.
Ponieważ uniwersytety są pod całkowitą kontrolą Globalistów a rzekome ocieplenie jest na ich wokandzie, znajduje się coraz więcej naukowców, którzy ulegaja presjii tak medialnej (media kontrolowane przez Gloalistów także) jak i szefów uniwersyteckich (ponieważ władze uniwersytetów muszą być zaaprobowane przez Globalistów, którzy dostarczja funduszy do tychże). A ci nagradzaja promocjami i funduszani jedynie tych, którzy sa posłuszni herezjom Globalistów.
Zupełnie jak w PZPR kiedyś było, tak dzieje się w świecie nauki. I z tych własnie powodów znajduje sie wielu naukowców, którzy za premie i awanse są gotowi 'udowodnić' wszystko, co Globalisci im podsuną do udowodnienia.
Najwyraźniej jego celem jest zmniejszanie ciosów zadawanych rządowi przez ruch Prawdy o 911.
Na temat WTC7 wiedzieliśmy od pierwszego dnia, że został wyburzony, ale Jones twierdzi nadal, że to jedynie hipoteza.
Dalej Jones koncentruje się na cięciu stali przez thermate, przeprowadza eksperymenty, które wogóle nie wyjasniają owego masywnego kurzu oraz zniknięcia większości wież.
Odnośnie Boeninga uderzającego w Pentagon Jones twierdzi, że skoro większość twierdzi, że w Pentagon uderzył Boening, a więc... uderzył. Od kiedy Prawda jest wybierana demokratycznie?
Jones zawęża swoja teorię do mini nuklernego ładunku lub thermate ale oczywiście nie podaje żadnych dowdó na mozliwość użycia mini nuklearnego ładunku.
Jones także uważa, że wszelkie filmy wideo nie są manipulowane i rzeczywiście samoloty uderzyły w wieże. Bazuje on głównie na filmach, o których już powszechnie wiadomo że są manipoulowane przez media, i to w wysokim stopniu.
Jones brał udział w tzw. Cold Fusion w 1988, Fleischmann and Pons eksperymencie, który nie odniósł żadnego sukcesu.
Dlatego wiarygodność Jonesa nie jest zbyt wysoka.
_________________ Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 665
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:15, 18 Lis '08
Temat postu:
LOL!! Tak czytam ta waszą dyskusję, i nie wiem co sobie myślec.. Komentować nie jak zwykle co... Bo zresztą niby jak, skoro jeden z was uważa teorię ziemi w centrum wszechswiata za autentyczną itp...
Ale kilka kwiatków sie znalazło:
Cytat:
Co jeszcze ciekawsze, rdzeń pozostaje nienaruszony pomimo wielu twierdzeń, że się straszliwie rogrzał i popuścił. Osobiście wierzę w ten film ukazujący stojący trzon wieży.
LOL!! OMG!!
Cytat:
Dalej, bez żadnej przyczyczyny, ponieważ nie ma na niej żadnej siły ciążenia cała zewnętrzna stalowa kostrukcja wraz zbetonem zupełnie zamienia się w pył, pomimo, że jest połączona z trzonem, który stoi nadal!
W pyl? Prof. Steven Jones uwaza, ze beton byl w roznyh wielkosciach (pyl/ male grudki/ uze bloki). Czlowiekczku.. Wpisz sobie w googlach ground zero i poodlądaj zjęcia tego "pyłu" do którego wywiezienia potrzeny był ciężki sprzęt...
Cytat:
A powinien być roztopiony przez spalone paliwo, jak niektórzy eksperci nam to wmawiają.
LOOOOOOOOOL!!!
No myslalem, ze juz wyraznie ustalilismy, ze Ci "eksperci" to stali jedynie po stronie spiskowców.. Moge sie oczywiscie mylic, wiec poprosze o zrodlo.
Cytat:
"Tajna broń" zostawiająca po sobie chemiczne ślady jak thermite?
Boże... ratuj mnie przed tym czlowiekiem... Jak by ci twoj profesorek zaczal udowadniac, ze byl tam uran i pluton to tez bys uwierzyl na slowo, nie?? Tylko i wylacznie po to, ab zaprzeczyc oficjalnej wersji...
Cytat:
Po wieżach nie było czego zbierać. Czyli brak większości materiałów po wysadzeniu to pierwszy problem z Kontrolowana Demolicją (KD) w klasycznym wydaniu.
Nie bylo czego zbierac? Wez sie puknij w ta glowe i moze porozmawiaj z jakimkolwiek robotnikiem, który sprzatal ten balagan, to przestaniesz brednie pisac...
Cytat:
Dr Judy Wood przedstawiw wiele dowodów na to, że nie była to KD przy obu wieżach. Dla mnie jej wywody, dociekania oraz dowody są bardziej przekonywujące niż argumentacja Jonesa.
Taaa... Tak samo jak te twoje o ziemi w srodku wszechswiata...
Cytat:
Kilka lat temu juz slawny dr pajak pisal o broni kosmitow, ktora stopila wtc - "pila plazmowa"
Kilka miesięcy temu podawalem linka, w którym fizyk "badał" pomysły Pająka i podsumowal, ze niezle sie przy jego monografiach uśmial...
Cytat:
Dlatego wiarygodność Jonesa nie jest zbyt wysoka.
I to mowi ktos, kto powoluje sie na Wood... Chlopie, wiesz jakie ona bzdury wygaduje??
Gdy wyliczała, ile musiałyby zawalac się wieże, liczyla to w następujący sposób -> gorna czesc budynku, powyzej uderzenia samolotu, uderza w tą dolną z wysokości jednego piętra (zajmuje to załóżmy sekundę) po czym wszystko STAJE i ponownie rozpoczyna upadek, aby zniszczyc kolejne piętro!!! (stąd też wyszedł jej czas zawalenia jakies 2 minuty!!)
Przeciez to WSTYD!! Jak mozna wierzyc w te bzdety?? Inzynierem nie jestem, ale jak sie o tym dowiedziałem, to sie zastanawialem ile ta wariatka dała za swój dyplom...
_________________ Bimi 7 lat po 9/11 nie wiedział, ze w Pentagonie zgineli jacyś pracownicy. Byl rownie zdziwiony, gdy odkryl, ze w siedzibie departamentu obrony USA pracują wojskowi. viewpost.php?p=47182
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:35, 19 Lis '08
Temat postu:
Agencie Adun
Nie będę polemizował z tobą zbyt wiele, ponieważ forma, w jakiej prezentujesz swoje szyderstwa jest adekwatna do twego poziomu - czyli zerowego.
Dodam jedynie małe wyjaśnienie - stali w jednej wieży - około 100.000 ton!
Oto 100.000 ton stali...
Gdyby stal tak była jedynie pocięta przez termit, na ziemi leżałaby dokładnie taka ilość. 100.000 ton z jednej wieży, czyli razem 200.000 ton, stali. Materiał na dwa lotniskowce.
Zwróćmy uwagę na ludzkie sylwetki i porównajmy ich proporcje z sylwetkami na zdjęciach po upadłej wieży.
A takiej ilości stali po dezintgracji wież nie było. Co się więc z nią stało? Gdzie się podziała? _________________ Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1071
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:26, 19 Lis '08
Temat postu:
Podaj orion jakieś źródło to zaczniemy rozmawiać. Kto Twoim zdaniem ważył pozostałości WTC po kolei by wyciągnąć na końcu wniosek, że dokładnie tyle stali brakuje?
I jak wytłumaczysz relacje Rodrigueza o eksplozji w piwnicach WTC mniej więcej w momencie uderzenia samolotu w WTC (czego wynikiem było zdewastowane lobby)?
Piszesz:
"wiarygodność Jonesa nie jest zbyt wysoka."
jakby jego wiarygodność miała cokolwiek wspólnego z wynikami analiz próbek z WTC.
Chcesz zakwestionować te wyniki kwestionując wiarygodność naukowca, a sam w tym czasie opierasz się całkowicie na teoriach jakiegoś Judy Wood'sa wyciągającego wnioski ze stwierdzeń:
"nigdy budynek nie został wysadzony od góry w dół".
A kiedy okazuje się, że były to zaraz pada argument, że może i tak ale nie takie wysokie.
W zawaleniach się WTC nie ma nic czego nie można by wyjaśnić użyciem materiałów wybuchowych, a siedzę w tym temacie kilka lat. Superbronie to absurdalna teoria przepychana na siłę na przekór faktom przez manipulantów siejących dezinformację.
Jak to mawiał François-Marie Arouet aka Wolter(Voltaire)
"Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć."
Ale od teraz proszę byś podawał więcej źródeł informacji. Samo "bo mówił Woods w wykładach" to za mało by forsować tak radykalną teorię.
Ja się całkowicie dystansuję od teorii użycia jakiejś superbroni.
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 665
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:46, 19 Lis '08
Temat postu:
Cytat:
I jak wytłumaczysz relacje Rodrigueza o eksplozji w piwnicach WTC mniej więcej w momencie uderzenia samolotu w WTC (czego wynikiem było zdewastowane lobby)?
Jest to jedna bzdur powtarzanych przez myslicieli z tego forum. Oczywiscie po zbadaniu sprawy wszystko nie jest takie "różowe" jak by chcieli spiskowcy (oh tak, wielkie ekplozje przed i po uderzeniu samolotu... co tam, ze w normalnym wyburzeniu czegos takiego nie ma.. to DOWÓD, ze jednak wyburzono WTC...)
1. Rodriguez nie wiedział, że nadlatuje samolot i uderza w budynek, ponieważ był PIWNICY.
2. Usłyszał eksplozję (apropo to przecietny czlowiek nie rozrozni wybuchu ladunku wybuchowego od wybuchającego samochodu itp...) pod sobą. Ponieważ nie słyszał nadlatującego samolotu osobiście uważa, ze ten wybuch miał miejsce przed uderzeniem samolotu.
3. Rodriguez pobiegł do windy aby pomóc Arturo Griffith, który będąc w windzie słyszał dzwięk samolotu i uderzenie z GÓRY zanim jego winda zaczela spadać.
4. Nadzorca/szef (ang. supervisor), który był z Rodriguezem powiedział, ze nie wie kiedy uderzyl samolot, bo go nie slyszal.
Daje to oczywisty obraz, ze to tak naprawde Rodriguez jest w błędzie. Oczywiscie nie kłamie, jakoby usłyszał eksplozje pod sobą, ale nie jest to zaden dowód na to, ze były tam ładunki wybuchowe, a jedynie odgłos upadającej windy.
To samo dotyczy sladów "eksplozji" z lobby. Polecam poczytac wywiady z osobami, które TAM BYŁY w momencie gdy miały one miejsce.
Pozatym w jakim kontrolowanym wyburzeniu wysadza się jakiekolwiek ładunki na 30-50 minut przed rozpoczęciem wyburzenia? Jaki to ma niby cel i sens? Wybic szyby w lobby? Istnieje jais przykład takiego wyburzenia?
Co do tej całej teorii o termicie to chyba sobie nie zupelnie zdajecie ile potrzeba bylo by go wnieśc do budynku... http://debunking911.com/thermite.htm
Cytat:
Agencie Adun
Nie będę polemizował z tobą zbyt wiele, ponieważ forma, w jakiej prezentujesz swoje szyderstwa jest adekwatna do twego poziomu - czyli zerowego.
Zerowe to są Twoje smieszne domysły o supermegakozak broniach oraz temat w eksploracji kosmosu, gdzie się co krok ośmieszasz.
Ps. Wolałbym byc agentem twego znienawidzonego USA niz tak jak ty, agentem głupoty i pustej czachy.
Pył po WTC....
_________________ Bimi 7 lat po 9/11 nie wiedział, ze w Pentagonie zgineli jacyś pracownicy. Byl rownie zdziwiony, gdy odkryl, ze w siedzibie departamentu obrony USA pracują wojskowi. viewpost.php?p=47182
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:35, 20 Lis '08
Temat postu:
JackBlood
Cytat:
Podaj orion jakieś źródło to zaczniemy rozmawiać. Kto Twoim zdaniem ważył pozostałości WTC po kolei by wyciągnąć na końcu wniosek, że dokładnie tyle stali brakuje?
Aby go nie zważyć, natychmiast wywieziono resztki do Chin! O tym to wiesz. Po za tym wizualnie nie widać na gruzach WTC 1 i 2 takiej ilości stali, z której można by zbudować dwa lotniskowce. Nie ma nawet wystarczajacej ilości na jeden mały statek!
Cytat:
I jak wytłumaczysz relacje Rodrigueza o eksplozji w piwnicach WTC mniej więcej w momencie uderzenia samolotu w WTC (czego wynikiem było zdewastowane lobby)?
Najprawdopodobniej eksplozje, których świadkiem był Rodrugues były częścią tego wyburzenia.
Cytat:
Chcesz zakwestionować te wyniki kwestionując wiarygodność naukowca, a sam w tym czasie opierasz się całkowicie na teoriach jakiegoś Judy Wood'sa
Profesor Doktor Judy Wood - kobieta współpracująca z profesorem Morganem Reynoldsem.
Jeden z największych umysłów naukowych. Ta pani profesor jest trzonem grupy naukowców, którzy dochodzą do źródeł prawdy odnośnie 911. Jednym z członków tej grupy jest profesor James Fetzer. Link do wywiadu z Fetzera z Judy.
Tu jest link do jej witryny, która jest źródłem wielu materiałów udowadniających jej teorię.
Z nią także współpracuje John Hutchinson - znany naukowiec, który odkrył i opisał a także zademonstrował tzw. efekt Hutchinsona.
Wszystkie cytowane materiały są po angielsku.
Judy Wood argumentuje, że do zdezintegrowania, sproszkowania oraz odparowania takiej ilości materiału, jak w przypadku wież, potrzebna jest OLBRZYMIA ilość energii, energii takiej jak nuklearna lub podobnej. W swoich wywodach przedstawia ona dowody na wystepowanie tak olbrzymich energii oraz efekty tych energii.
Jest to szczególnie ważne, ponieważ ta pani profesor doktor jest EKSPERTEM w tej własnie dziedzinie.
Jak wiemy, energia wyzwolona przy wybuchach jądrowych obliczana jest w tysiącach ton materiałów wybychowych. Czyli zwykłe wysadzenie wież nie wchodzi w rachubę ponieważ takiej pracy nie mogły dokonać konwencjonalne ładuki a zwłaszcza thermate!
W jakiś tajemniczy sposób pojawiał się dziwny kurz na wszystkim, który był wywożony wieloma ciężarówkami. Kilka dni poźniej kurz ten powracał.
Judy nazywa ten efekt molekularną dysocjacją.
Nie mam czasu na więcej pisania i sprawdzania, ale radzę tym, którzy znaja angielski przejrzeć to i zobaczyć WIELE zdjęć owych problemów z 911.
_________________ Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
W tym świetle nie ma także wątpliwości, że jest to wewnętrzna robota, aczkolwiek nie było to wyburzenie zrobione dokładnie tak, jak niektórzy chcieliby to uprościć.
Innymi słowy, jest wystarczajaca ilość dowodów na to, że uzyto nieznanych nam środków do wyburzenia wież, co utrudnia amatorskie śledztwo oraz powierzchowne podsumowanie.
Niemniej użycie nieznanych broni jest jeszcze bardziej wymownym dowodem na to, że sprawcami tej zbrodni nie byli Islamiści z plastykowymi nożami i nożycami do cięcia łańcuchów, ale była to doskonale zorganizowana robota przez tych, którzy mają dostęp do takich broni i technologii, które nie są publicznie znane. Któż to taki?
_________________ Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6 »
Strona 2 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów