Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 620
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:43, 05 Lip '07
Temat postu:
gnosis napisał:
Easy_Rider napisał:
To konfiskowanie taśm z kamer przemysłowych już po kilku minutach od wybuchu w Pentagonie jest jednoznacznym dowodem na to, że akcja była zaplanowana i skoordynowana, agenci po prostu musieli czekać przy obiektach, aż nastąpi wybuch. W sytuacji zaskoczenia, tego rodzaju działanie, w tak krótkim czasie jest po prostu niemożliwe.
Jeżeli ktoś nadal chce wierzyć w Al-Kaidę, wirtualny twór CIA, to niech ma świadomość, że tą swoją naiwną wiarą wspomaga duchowo prawdziwych zbrodniarzy w białych kołnierzykach.
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:39, 05 Lip '07
Temat postu:
Voltar napisał:
wszystkie trzy silniki zostały podrzucone, podobnież jak paszporty porywaczy, jeden fragment silnika... gdzie reszta? gdzie 200 foteli pasażerskich? ...
to wszystko można jeszcze na siłę jakoś wytłumaczyć, ale co stało się z ogonem samolotu, który nie mógł sobie wejść w budynek Pentagonu niczym w masło ...
Przy uderzeniu w taką przeszkodę samolot nie mógł tworzyć "zwartej" konstrukcji i łatwiej wyobrazić sobie odpadający ogon, a niżeli zatapiający sie w budynku ...
wtedy powinna zachować sie chociaż część foteli ...
nie wspomniałem już o skrzydłach, ale te w całości również nie powinny "wniknąć" do środka, a następnie wyparować ...
może jednak sie mylę ...? w każdym bądź razie "głośno myślę" i nie upieram się przy tym ...
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20510
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:12, 05 Lip '07
Temat postu:
fotele zasadnicza sprawa.
można powiedzieć, że ja też mam na ich punkcie obsesje.
czym jest taki samolot?
metalową konstrukcją, silnikami, paliwem, bagażami, elektroniką, siedzeniami oraz ludźmi, czyli mięsem. siedzen jest siłą rzeczy więcej niż ludzi, a poza tym są bardziej wytrzymałe, również na pożar, więc zasadniczo powinny być dobrze widoczne.
siedzień było kilkaset i są bardzo charakterystyczne dla samolotu. jeśli są tam szczątki samolotu, kawałek silnika, itp.. to powinno być też chyba choć jedno siedzenie?
poza tym skrzydła takiego samolotu muszą mieć wręcz kosmiczną wytrzymałość - wątpię aby się zgieły i ułożyły wzdłuż kadłuba.
równie dobrze mogłyby się zgiąć podczas lotu z prędkością 1000km/h.
a się nie zginają bo są niepodatne na siły działające w tym kierunku.
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:59, 05 Lip '07
Temat postu:
Tym razem to nie są kłamliwe symulacje, lecz rzeczywiste crash testy
Widać, że trafienie zdalnie sterowanym Boeingiem w naziemną, kilkumetrową przeszkodę, lotem tuż przy ziemi, jest rzeczą praktycznie niemożliwą, gdyż wcześniej któreś skrzydło zaczepi o ziemię, zanim samolot dotrze do przeszkody. Ponadto - inny jest charakter wybuchu i bardziej przestrzenny pożar (właściwie fachowo: burza ogniowa), nie mówiąc o masakrze otoczenia w przypadku uderzenia Boeingiem obróconym na bok.
W przypadku Pentagonu nic takiego podobnego nie miało miejsca, o czym świadczy czysty trawnik z przystrzyżoną trawką.
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:34, 05 Lip '07
Temat postu:
boże jak ciężko niektórym wmówic rzeczy oczywiste...a gnosis zachowuje sie jakby tam był i wszystko widział tylko nie poda wytłumaczenia dlaczego FBI skonfiskowało taśmy z okolic pentagonu....pewnie napisze ze to brednie i gówno prawda...no ale każdy wybiera sobie prawde jaka jest dla niego lepsza.Dla niektórych ludzi tak jest lepiej
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:39, 06 Lip '07
Temat postu:
Easy_Rider napisał:
Widać, że trafienie zdalnie sterowanym Boeingiem w naziemną, kilkumetrową przeszkodę, lotem tuż przy ziemi, jest rzeczą praktycznie niemożliwą, gdyż wcześniej któreś skrzydło zaczepi o ziemię,
Absolutnie NIC PODOBNEGO. To co widać na jakimś JEDNYM starym z resztą filmiku w żaden sposób nie świadcxzy o tym co jest a co nie jest MOŻLIWE. Z tego filmu wynika jedynie, że w TEJ KONKRETNEJ sytuacji samolot zaczepił skrzydłem o ziemię. Nic więcej. Robisz 'widły z igły' - jak zwykle...
_________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:42, 06 Lip '07
Temat postu:
aro_klb napisał:
no ale każdy wybiera sobie prawde jaka jest dla niego lepsza.Dla niektórych ludzi tak jest lepiej
Nawet chyba nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo tutaj masz rację.
Zastosuj teraz to twierdzenie do siebie i pomyśl przez chwilę. Jaką Ty sobie wybrałeś ? _________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 210
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:44, 06 Lip '07
Temat postu:
Proponuję, abyśmy skupili się na bardziej rzeczowej dyskusji niż na szermierce słownej kto w co wierzy.
Co do skrzydeł-gdyby złożyły się, czyli zostały wyrwane, lub też ścięte przy kadłubie - sądzę że zostałyby na zewnątrz. W tak małym otworze nie zmieściłby się równocześnie kadłub, 2 skrzydła i 2 silniki.
_________________ ...Nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pobije doświadczeniem...
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:26, 06 Lip '07
Temat postu:
Agencie - czy zapomniałeś o stalowych słupach latarni, a konkretnie o tej kłamliwej symulacji, gdzie Boeing przewraca kolejno 5 stalowych słupów i jakgdyby nigdy nic, leci sobie dalej niewzruszony, tak jakby to były słoneczniki? Uderzenie skrzydła w latarnię to nie tylko jego jego uszkodzenie, ale gwałtowne podbicie do góry, powodujace obrót samolotu wokół własnej osi i zaczepienie drugim skrzydłem o ziemię. Do następnej latarni Boeing prawdopodobnie doleciałby już po ziemi na brzuchu, gdyby tylko tam w ogóle był.
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:29, 06 Lip '07
Temat postu:
Easy_Rider napisał:
Agencie - czy zapomniałeś o stalowych słupach latarni, a konkretnie o tej kłamliwej symulacji, gdzie Boeing przewraca kolejno 5 stalowych słupów i jakgdyby nigdy nic, leci sobie dalej niewzruszony, tak jakby to były słoneczniki? Uderzenie skrzydła w latarnię to nie tylko jego jego uszkodzenie, ale gwałtowne podbicie do góry, powodujace obrót samolotu wokół własnej osi i zaczepienie drugim skrzydłem o ziemię. Do następnej latarni Boeing prawdopodobnie doleciałby już po ziemi na brzuchu, gdyby tylko tam w ogóle był.
Policz sobie energię kinetyczną Boeinga 757 lecącego 500 mph i zobacz jak się to ma do siły potrzebnej do wyrwania latarni (na długim ramieniu)
PS. Przyjmij na wiarę, że Boeingi nie są z balsy ani papieru _________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:33, 06 Lip '07
Temat postu:
$iemo napisał:
Proponuję, abyśmy skupili się na bardziej rzeczowej dyskusji niż na szermierce słownej kto w co wierzy..
To nie jest szermierka słowna tylko problem wybiórczej percepcji - problem o pierwszorzędnym znaczeniu. Akcent był na pomyśl chwilę Ja o tym często myślę i dochodzę do ciekawych (aczkolwiek niezbyt wygodnych) wniosków.
_________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:26, 06 Lip '07
Temat postu:
No to myślmy dalej. Z dawnych czasów szkolnych pamiętam takie jedno doświadczenie z fizyki. Nie pamiętam, czy było ono w programie szkolnym, czy też pochodziło z jakiejś książki popularnonaukowej dla młodzieży, ale wyglądało ono następująco:
Wycinamy z papieru (normalnego, np. z zeszytu) dwa paski i sklejamy je tak, aby tworzyły pierścienie. Na tych papierowych pierścieniach zawieszamy na obu końcach listewkę drewnianą, niezbyt grubą (taką, z jakich kiedyś robiono latawce) i nie za krótką (powiedzmy, 80 cm). Bierzemy następnie gruby kij lub drążek drewniany i uderzamy szybkim ruchem w listewkę pośrodku jej długości. I co się dzieje? Listewka ulega złamaniu, a paski papierowe pozostają nienaruszone. Wydawałby się, że najpierw ulegną przerwaniu paski papierowe, zanim dojdzie do złamania listewki, ale jednak nie, przy czym warunkiem takiego efektu jest odpowiednio szybkie uderzenie.
Nie wiem, jaki był wówczas cel edukacyjny tego doświadczenia, ale przytoczyłem je w tej dyskusji po to, aby pokazać, że w przypadku siły działającej szybko i punktowo, zachowanie materiałów jest nieprzewidywalne. Podobna sytuacja jest w przypadku zderzenia odrzutowców pasażerskich z ptakami - chyba nawet na tym forum były przytaczane zdjęcia z rozprutym kadłubem samolotu jako efekt takiego zderzenia. Jeżeli ptak, posiadający w sumie miękkie ciało, potrafi doprowadzić do takiego efektu, to do czego może doprowadzić kolizja skrzydła ze stalową latarnią? Nie zdziwiłbym się, gdyby efektem było odpadnięcie skrzydła (a przynajmniej jego części poza silnikiem), a latarnia pozostałaby niewywrócona - paradoks, jak z tymi paskami papieru i listewką.
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:04, 06 Lip '07
Temat postu:
każdy z nas skłania sie ku temu aby przeciągnąć na swoja strone ludzi by myśleli tak jak dana osoba myśli i to jest normalne w społeczeństwie.WAZNE SĄ FAKTY.A one są jednoznaczne.Choć niezgodne z oficjalną wersją...dlatego nie są rozpowszechniane w sposób na tyle możliwy aby trafić do szerokich mas więc są traktowane marginalnie dla przeciętnego człowieka.Sami widzicie ze tutaj dyskutują ludzie którzy chcą poznać prawdę inna niż serwowaną przez papkę telewizyjną.Dyskutujmy dalej i powiedzcie mi DLACZEGO SKONFISKOWANO NAGRANIA Z KAMER KTÓRE NA 100% WYJAŚNIŁYBY CO TAK NA PRAWDE UDERZYłO W PENTAGON!Bezpieczeństwo narodowe?? nie sądzę...
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:18, 06 Lip '07
Temat postu:
To zorganizowane konfiskowanie taśm z kamer przemysłowych w pobliżu Pentagonu, podobnie jak szybkie wywiezienie fragmentów konstrukcji stalowych WTC do Chin - to nic innego, jak usuwanie przez zbrodniarzy dowodów zbrodni. Ale pamięci wszystkich świadków nie da się wymazać, podobnie jak zapisów filmowych i fotograficznych, nie mówiąc o niemożliwości (na razie!) opanowania Internetu. Zbrodnia doskonała nie istnieje - zarówno wymiarze indywidualnym, jak i zbiorowym.
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:26, 06 Lip '07
Temat postu:
aro_klb napisał:
każdy z nas skłania sie ku temu aby przeciągnąć na swoja strone ludzi by myśleli tak jak dana osoba myśli i to jest normalne w społeczeństwie.WAZNE SĄ FAKTY.A one są jednoznaczne.
Kompletnie się nie zgadzam. W tym wypadku fakty są raczej skrajnie niejednoznaczne. I komuś bardzo zależy na tym, żeby tak pozostało (-> znikomość opublikowanego materiału)
Cytat:
DLACZEGO SKONFISKOWANO NAGRANIA Z KAMER KTÓRE NA 100% WYJAŚNIŁYBY CO TAK NA PRAWDE UDERZYłO W PENTAGON!Bezpieczeństwo narodowe?? nie sądzę...
To, że je skonfiskowano wydaje mi się całkiem normalne - chyba standardowo policja konfiskuje nagrania z miejsca zbrodni. A dlaczego dotychczas ich nie pokazano ? Najbardziej przemawia do mnie teoria, że to po to, żebyśmy do usranej śmierci dyskutowali o tym "co uderzyło w Pentagon". Jakby nie było bardziej istotnych kwestii... Wierzę, że te nagrania zostaną kiedyś ujawnione. Będzie na nich Boeing _________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:38, 06 Lip '07
Temat postu:
heh... uważasz agencie ze zrobili to po to by ludzie na całym świecie dyskutowali o tym co tak na prawde uderzyło w pentagon zamiast rozwiać wątpliwości?? A nie przemawia do Ciebie argument ze zrobili to po to aby prawda nigdy nie doczekała sie oficjalnego ujawienia?? Zakładając iż chciałbyś taki zamach zorganizować(w teorii) to czy w twoim interesie nie byłoby aby te nagrania zostały skonfiskowane a w najgorszym wypadku zniszczone??
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:02, 06 Lip '07
Temat postu:
Cytat:
Zakładając iż chciałbyś taki zamach zorganizować(w teorii) to czy w twoim interesie nie byłoby aby te nagrania zostały skonfiskowane a w najgorszym wypadku zniszczone??
Nie, bo gdybym ja planował akcję, polegającą na uderzeniu Boeingiem w Pentagon - użyłbym do tego celu... Boeinga rzecz jasna . Po co sobie komplikować życie ? Po co jakieś podmianki, przeloty nad, pod, obok etc. etc. Za duże ryzyko. Po co udawać, że to był samolot skoro można użyć samolotu ?(no, może nieco "podrasowanego"). Przy okazji miałbym z głowy samolot (którego i tak musiałbym się pozbyć), pasażerów (j.w.) itd.
Ale to nie znaczy, że spieszyłbym się z ujawnianiem tych nagrań. Po co ? Niech sobie dyskutują Co mi szkodzi ? A jakby się zrobiło gorąco - pokażę im Boeinga - co za kompromitacja ! (dla "conspiracy loonies")
_________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:58, 06 Lip '07
Temat postu:
Być może nie jest tak prosto trafić nawet zdalnie sterowanym boeingiem w pentagon... dla filmy z kamer czy latarnie nie mają znaczenia, istotne są zdjęcia fasady, trawnika, zniszczeń wewnętrznych... skrzydła zostały wciągnięte do niewielkiego otworu? jakimże to cudem? Silniki rozprysly się w drobny mak? fotele wyparowaly? 60 ton aluminium rozpadlo się na milion kawałków? Wszystko zaczęło się od tego... "where's boeing?"...
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20510
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:00, 06 Lip '07
Temat postu:
Cytat:
W tym wypadku fakty są raczej skrajnie niejednoznaczne
...
chyba standardowo policja konfiskuje nagrania z miejsca zbrodni
...
Wierzę, że te nagrania zostaną kiedyś ujawnione
Sorry agent, ale pieprzysz farmazony.
Daj mi znać jak ujawnią te nagrania.
I mam nadzieję, że będa bardziej wiarygodne niż nagrania z Księżyca. Choć nie wątpię, że Ciebie przekonałoby i 160kbps, byle był zarys pentagonu i cień Boeinga...
Mnie jednak nie - przekonuje mnie za to to co widać na zdjęciach z Penatgonu, a tam nie ma śladu(!) Boeinga. Nie licząć fragmentu silnika, który ma być niby najważniejszym dowodem...
Jak dla mnie, oglądając te foty, których autentyczności sam chyba nie zaprzeczasz, można wyciągnąć tylko jeden wniosek:nie było tam Beoinga.
I nie będzie filmu o którym mówisz, chyba że już od 6 lat pracują na nim fachowcy od efektów specjalnych, co by mnie wcale nie zdziwiło. Wtedy będzie, ale fałszywy.
Cytat:
Nie, bo gdybym ja planował akcję, polegającą na uderzeniu Boeingiem w Pentagon - użyłbym do tego celu... Boeinga rzecz jasna
Świadczy to tylko o tym, że nie masz pojęcia jak trudnym zadaniem jest rozbicie Boeinga o boczną ścianę Pentagonu.
Nie użyto Boeinga, bo nikt nie zaryzykował tego, że przywali 100 metrów od celu.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20510
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:02, 06 Lip '07
Temat postu:
Ja myślę, trochę zgadując, że przywaliła rakieta.
A rakietę pewnie wystrzelił samolot. Najlepiej bezzałogowy, na wypadek jakby się (nie daj boże) rozbił i znaleziono ciało pilota.
Choćby taki:
http://video.google.com/videoplay?docid=5367820899466147059
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:04, 06 Lip '07
Temat postu:
Bimi napisał:
Sorry agent, ale pieprzysz farmazony.
Nie przepraszaj. (...edit...edit.. edit). Mam to gdzieś
Cytat:
Mnie jednak nie - przekonuje mnie za to to co widać na zdjęciach z Penatgonu, a tam nie ma śladu(!) Boeinga. Nie licząć fragmentu silnika, który ma być niby najważniejszym dowodem...
taa, nie ma także śladu Global Hawk, Cruise'a, F3 , odrzutowego cyklisty ani UFO. Zgodnie z tą logiką - także ich nie było. Po co więc ta rozmowa ?
Co wg. ciebie było? (bo niczego nie widać
Cytat:
Jak dla mnie, oglądając te foty, których autentyczności sam chyba nie zaprzeczasz, można wyciągnąć tylko jeden wniosek:nie było tam Beoinga.
no to jeśli to tylko jedyny słuszny wniosek - to współczuję.
Cytat:
I nie będzie filmu o którym mówisz, chyba że już od 6 lat pracują na nim fachowcy od efektów specjalnych, co by mnie wcale nie zdziwiło. Wtedy będzie, ale fałszywy.
Cokolwiek by nie było - i tak (dla ciebie) będzie sfałszowane. Szkoda czasu.
Cytat:
Świadczy to tylko o tym, że nie masz pojęcia jak trudnym zadaniem jest rozbicie Boeinga o boczną ścianę Pentagonu.
Nie użyto Boeinga, bo nikt nie zaryzykował tego, że przywali 100 metrów od celu.
No to nareszcie wiem, że przynajmniej ty jesteś specjalistą od celowania Boeingiem w przeszkody. Hahahahaha.....
Go on, preach to your choir ! (jeśli wiesz co to znaczy) _________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:10, 06 Lip '07
Temat postu:
Voltar napisał:
Wszystko zaczęło się od tego... "where's boeing?"...
Tak to prawda - i bardzo dobrze, że się zaczęło. Ale kto powiedział, że musi się na tym skończyć ? _________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20510
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:20, 06 Lip '07
Temat postu:
Cytat:
taa, nie ma także śladu Global Hawk, Cruise'a, F3 , odrzutowego cyklisty ani UFO. Zgodnie z tą logiką - także ich nie było. Po co więc ta rozmowa ?
Co wg. ciebie było? (bo niczego nie widać
Moim zdaniem są ślady eksplozji. Eksplozji - nie katastrofy lotniczej.
Jeśli ich nie widzisz to przykro mi.
A jeśli widzisz to sam powiedz co twoim zdaniem mogło tam eksplodować.. Szambo?
Cytat:
Cokolwiek by nie było - i tak (dla ciebie) będzie sfałszowane. Szkoda czasu.
to stwiedzenie wynika wyłacznie z twojego błędnego wyobrażenia o mne
myślę, że raczej nie zrobią takiego filmu.
wiedzą że słaba podróbka może odnieść efekt odwrotny od zamierzonego więc po co ryzykować. a dobrej podróbki się zrobić po prostu nie da, bo żaden naturalnej wielkości boeing nie da się wpasować w zniszczenia w pentagonie, nawet przy pomocy najlepszych efektów specjalnych
co innego jakby zrobili kreskówkę, albo komiks
Cytat:
Cytat:
Świadczy to tylko o tym, że nie masz pojęcia jak trudnym zadaniem jest rozbicie Boeinga o boczną ścianę Pentagonu.
Nie użyto Boeinga, bo nikt nie zaryzykował tego, że przywali 100 metrów od celu.
No to nareszcie wiem, że przynajmniej ty jesteś specjalistą od celowania Boeingiem w przeszkody. Hahahahaha.....
Powiedzmy że widziałem kiedyś samolot.
W każdym razie myślę, że mam większe doświadzcenie w pilotowaniu samolotów niż ty, nie tylko na symulatorach
Cytat:
Go on, preach to your choir ! (jeśli wiesz co to znaczy)
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6 »
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów