Kto jeszcze wierzy, że Trump walczy przeciwko deep state, powinien pierdolnąć z rozbiegu głową w ściane. Palenie przez Trumpa głupa w sprawie Epsteina pogrąży go prędzej czy później.
Ostatnio coraz głośniej o oficerze z mossadu prowadzącym Trumpa.
Howard Lutnick, obecny minister handlu to zaprawdę szemrana postać. Prowadził firmę Cantor Fitzgerald w budynku WTC. Jej 658 pracowników zginęło w 9/11, a sam Howard spóźnił się tego dnia do pracy, rzekomo odwożąc syna do przedszkola. Szczęściarz! Szczęściem można też nazwać fakt, że kupił apartament na Manhattanie, sąsiadujący przez ścianę z niesławnym apartamentem Jeffreya Epsteina. A wisienką na torcie jest znajomość Howarda z Szatanyahu.
Coraz więcej przesłanek ku temu, że Trump lubi dzieci inaczej, i jest prowadzony na smyczy przez mossad. Zresztą jak większość z jego poprzedników.
https://x.com/TooWhiteToTweet/status/194.....Q&s=19