Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku. Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:06, 05 Kwi '25
Temat postu:
MENTAT napisał:
Ten kto zatrybi zmienia swoją perspektywę- przynajmniej w pewnym zakresie. A ten kto nie, to nie . Proste, nie łatwe.
Nie odczytuj tego w ten sposób, że dany osobnik ma (wielki, sprawczy) wpływ na ów proces. "To zależy" - w tym samym sensie, w jakim od danej zapałki "zależy" czy się zapali, czy np. przemokła i się nie zapali.
I znowu nie wiesz czy to też nie jest warstwą programów.
p4lm napisał:
Wtrącę sie do Waszej dyskusji... obserwacja jest najlepszym rozwiązaniem, bez oceny i podejmowania decyzji. Polecam zelanda vadima.
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2335
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:02, 05 Kwi '25
Temat postu:
Można by rzec, że decyzyjność, (werbalna) jest miarą świadomości.
Choć p4lm idzie w dobrym kierunku, o ile w ogóle "dobry kierunek" jest jakkolwiek dobry. Bo i stopniowanie na lepszy gorszy dobry zły, jest umysłowym zamętem.
...A, im więcej się (również o tym) pisze, tym większy popis daje umysł, który chce, musi i pragnie. I tu, głos mają programy i decyzje.
Tym niemniej, świadomość też działa na podstawie decycji, tyle, że są one pozbawione otoczki wyboru i planowania.
Dołączył: 24 Lis 2020 Posty: 274
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:46, 05 Kwi '25
Temat postu:
de93ial napisał:
MENTAT napisał:
Ten kto zatrybi zmienia swoją perspektywę- przynajmniej w pewnym zakresie. A ten kto nie, to nie . Proste, nie łatwe.
Nie odczytuj tego w ten sposób, że dany osobnik ma (wielki, sprawczy) wpływ na ów proces. "To zależy" - w tym samym sensie, w jakim od danej zapałki "zależy" czy się zapali, czy np. przemokła i się nie zapali.
I znowu nie wiesz czy to też nie jest warstwą programów.
Ale co niby ma być "warstwą programów" ..dostrzeżenie prawdy/rzeczywistości? Widzisz problem tam, gdzie go nie ma.
Pterapogon napisał:
Coś próbujesz udowodnić tylko nie bardzo wiesz co
Niczego nie próbuję udowodnić. A już na pewno nie tobie.
_________________ A ty obywatelu?- czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy??
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:19, 06 Kwi '25
Temat postu:
Niby jak chcesz "dostrzec" rzeczywistość? Jesteś zamknięty w sześcianie którego ściany to membrany, każda odbiera nieco inne spektrum promieniowania elektromagnetycznego i interpretuje je na swój sposób - to zmysły. A zmysły cie mogą i na pewno oszukują. I blokują dostęp do "rzeczywistości" czymkolwiek by ona nie była. Innymi słowy jesteś w centrum projekcji stworzonej przez mózg.
Co i jak właściwie chcesz "dostrzec"? I skąd wiesz, że to "chcenie
" nie jest programem?
Dołączył: 24 Lis 2020 Posty: 274
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:33, 06 Kwi '25
Temat postu:
de93ial napisał:
Co i jak właściwie chcesz "dostrzec"? I skąd wiesz, że to "chcenie
" nie jest programem?
Że jesteśmy myśloodbiornikiem - a nie nadajnikiem. I "chcenie" nie ma tu nic do rzeczy - mówimy raczej o przypadkowym potknięciu się o prawdę. Przebłysk rzeczywistości , nowe spojrzenie. Niespodziewane i niezaplanowane.
Cytat:
Niby jak chcesz "dostrzec" rzeczywistość?
Jeszcze raz, tak:
Być może ktoś tego nie oczekiwał dzisiaj. I być może ktoś taki zatrybi...
Cytat:
Listen, here's something that makes that voice in my head shut up for a while... I, the observer... asks the voice this genuine question... "WHO IS THAT VOICE, WHO ARE YOU SPEAKING?". I swear, the voice goes silent.. as if an imposter.. or someone who's not me ... was ashamed of being found.
_________________ A ty obywatelu?- czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy??
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2335
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:59, 06 Kwi '25
Temat postu:
1:09 "zatrzymajmy się na chwilę"
świetne, to tak, jakby ktoś czytał/słuchał głosu z nagrania i dymał z buta...
...to jest dopiero paplanina, tyle najbebać by uniknąć odpowiedzi o tym, że umysł trzeba zwyczajnie uciszyć, tak, jak starzy przewoźnicy węgla mówili, że trzeba.
a debil co w nagraniu znalazł odpowiedź na swoje dylematy, namawia innych by słuchali równie popieprzonego jak on i uznawali, że znaleźli egzystencjalną wykładnię...na jakimś zasranym jutubie.
Dołączył: 24 Lis 2020 Posty: 274
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:21, 06 Kwi '25
Temat postu:
Cytat:
a debil ... równie popieprzonego jak on ... zasranym jutubie.
No i po co się tak unosisz . Jeśli nie zrozumiałeś to zatrzymaj się na chwilę, usiądź na dupie, i wysłuchaj jeszcze raz.
_________________ A ty obywatelu?- czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy??
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3198
Post zebrał 180 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:46, 07 Kwi '25
Temat postu:
MENTAT napisał:
Że jesteśmy myśloodbiornikiem - a nie nadajnikiem. I "chcenie" nie ma tu nic do rzeczy - mówimy raczej o przypadkowym potknięciu się o prawdę. Przebłysk rzeczywistości , nowe spojrzenie. Niespodziewane i niezaplanowane.
Nie "my jesteśmy" tylko mózg. On jest anteną, która odbiera strumień tego co nazywamy "świadomością". "My" jesteśmy tym strumieniem, nie tym co w ciele "siedzi".
Pytanie brzmi - skąd ten strumień przybywa? Co lub kto go nadaje?
Ludzka świadomość ma dwa aspekty - wykonawca i obserwator. Jedno i drugie to "my". To w którą stronę przesuniesz "uważność" zależy do "ciebie".
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2335
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:54, 07 Kwi '25
Temat postu:
de93ial napisał:
Powiedz mi lepiej czy myśli w twej głowie brzmią twoim czy innym niż twój głosem?
Jest tak, że "swój głos" ma dwa brzmienia. Jeden to taki, który słyszą inni. Drugi to ten który słyszy się samemu. Można to sprawdzić i porównać, nagrywając się na cokolwiek, co nagrywa fonię.
Zawsze jest tak, że słysząc nagrany swój głos, brzmi on inaczej od tego który słyszy się samemu, podczas mówienia.
Gdyby słyszeć samemu w swojej głowie, głos obco brzmiący, to zalecałbym zamówić doświadczonego szamana egzorcystę.
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:49, 08 Kwi '25
Temat postu:
@oko To prawda ale w głowie twój głos brzmi jak twój czyli ten który znasz, nie ten, który znają inni. Lub brzmi inny.
Sam miałem kiedyś taki moment jak złapałem się na tym, że ten wewnętrzny głos nie był mój, w ogóle. Za to był głosem innych, których znałem. Wtedy to zmieniłem. I od tego momentu słyszę tylko swój.
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2335
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:48, 08 Kwi '25
Temat postu:
de93ial napisał:
@oko To prawda ale w głowie twój głos brzmi jak twój czyli ten który znasz, nie ten, który znają inni. Lub brzmi inny.
Sam miałem kiedyś taki moment jak złapałem się na tym, że ten wewnętrzny głos nie był mój, w ogóle. Za to był głosem innych, których znałem. Wtedy to zmieniłem. I od tego momentu słyszę tylko swój.
... ten głos jedynie wydaje się brzmieć bo w głowie jest cicho.
Poza tym, warto doprowadzić do stanu bez myśli.
Dołączył: 06 Paź 2020 Posty: 1128
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:38, 08 Kwi '25
Temat postu:
Pterapogon napisał:
Dociera do was, że macie poważne problemy psychiczne?
A twoje myśli brzmią jak twój zwyczajny głos, czy nie brzmią?
_________________ Fahrenheit 451 - piękna idea! ..pełno jest książek, które ogłupiają! (począwszy od tej najstarszej)
Dołączył: 24 Lis 2020 Posty: 274
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:56, 08 Kwi '25
Temat postu:
de93ial napisał:
@Mentat
Brzmią albo nie słuchasz odpowiednio uważnie albo nie myślisz.
Nie brzmią. Myśli to bardziej emocje, uczucia, i instynkty, słowa-myślokształty - ale definitywnie bezdźwięczne. Nie zamierzam się z tobą spierać, może u ciebie jest to inaczej.
Pterapogon napisał:
Dociera do was, że macie poważne problemy psychiczne?
Uuu.. poważne.. powiało grozą. Zajmij się poważnymi rzeczami zahukany chłopcze - i lekcje odrób . A jeżeli się przyłożysz to może kiedyś zostaniesz psychologiem. A wówczas się dowiesz, że to zwykła, bezpruderyjna rozmowa otwartych osób na tematy jak najbardziej naukowe.
_________________ A ty obywatelu?- czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy??
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:40, 09 Kwi '25
Temat postu:
oko napisał:
... ten głos jedynie wydaje się brzmieć bo w głowie jest cicho.
Poza tym, warto doprowadzić do stanu bez myśli.
@Mentat
Trzeba doprowadzić do stanu, w którym nie musisz myśli werbalizować czyli ubierać w słowa. Myśli dla myślącego są intersubiektywnie zrozumiałe i nie potrzebują wciskania w zdania. To nie jest stan "bez myśli" tylko myślenia czystego, bez zakłóceń bo werbalizacja zaburza zrozumienie.
Dzisiejszy świat na opak prowadzi do nadaktywnego Umysłu i stałego "dialogu w głowie".
Dołączył: 24 Lis 2020 Posty: 274
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:39, 09 Kwi '25
Temat postu:
de93ial napisał:
@Mentat
Trzeba doprowadzić do stanu, w którym nie musisz myśli werbalizować czyli ubierać w słowa. Myśli dla myślącego są intersubiektywnie zrozumiałe i nie potrzebują wciskania w zdania. To nie jest stan "bez myśli" tylko myślenia czystego, bez zakłóceń bo werbalizacja zaburza zrozumienie.
No więc myśli są intersubiektywnie zrozumiałe dla mnie i dlatego nie posiadają żadnego "brzmienia głosu". Oczywiście można sobie wyobrazić/przypomnieć jak brzmi czyjś głos - np. co i jak mówiła do nas jakaś znajoma osoba - i w tym sensie myśli mogą brzmieć. Jeśli rozpamiętujemy co ktoś do nas powiedział to pewnie tak jest. I tak na przykład kiedy "ja myślę" (wiadomo że nie ja ) o tym, co tu do mnie napisałeś -to nie brzmi to żadnym głosem. Narrator nie ma niskiego tembru zaopatrzonego w tajemnicze echo, ani nie piszczy jak skowronek na leśnej polanie.
_________________ A ty obywatelu?- czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy??
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2335
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:26, 09 Kwi '25
Temat postu:
de93ial napisał:
oko napisał:
... ten głos jedynie wydaje się brzmieć bo w głowie jest cicho.
Poza tym, warto doprowadzić do stanu bez myśli.
@Mentat
Trzeba doprowadzić do stanu, w którym nie musisz myśli werbalizować czyli ubierać w słowa. Myśli dla myślącego są intersubiektywnie zrozumiałe i nie potrzebują wciskania w zdania. To nie jest stan "bez myśli" tylko myślenia czystego, bez zakłóceń bo werbalizacja zaburza zrozumienie.
Dzisiejszy świat na opak prowadzi do nadaktywnego Umysłu i stałego "dialogu w głowie".
Proste. Niełatwe.
Warto mieć na uwadze to, że gdyby istniał pewien szablon, schemat 'odczuć' zapewne wtedy sugestia, by doprowadzać do stanu w którym nie musisz werbalizować myśli" miałaby konstruktywne znaczenie, bo mogłaby być trenowana przez ludzi bez względu na ich status. Tak jak pompki, które każdy może robić, byleby robił je poprawnie.
Kiedy pisałem, że lepiej jest doprowadzić do stanu 'bez myśli', czyli takiego w którym stajemy się "czystym" obserwatorem, miałem na uwadze to, że myśli jako takie, utrudniają stan obserwacji rzeczywistości i jej rozumienia, ponieważ zawsze go zakłócają, nawet te niby "niezwerbalizowane".
Wyłączyć umysł i mieć go w użyciu, na swoje zawołanie, by przestał się wpieprzać we wszystko, tak jak to jest w jego zwyczaju i sposobie działania.
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:22, 10 Kwi '25
Temat postu:
MENTAT napisał:
No więc myśli są intersubiektywnie zrozumiałe dla mnie i dlatego nie posiadają żadnego "brzmienia głosu". Oczywiście można sobie wyobrazić/przypomnieć jak brzmi czyjś głos - np. co i jak mówiła do nas jakaś znajoma osoba - i w tym sensie myśli mogą brzmieć. Jeśli rozpamiętujemy co ktoś do nas powiedział to pewnie tak jest. I tak na przykład kiedy "ja myślę" (wiadomo że nie ja ) o tym, co tu do mnie napisałeś -to nie brzmi to żadnym głosem. Narrator nie ma niskiego tembru zaopatrzonego w tajemnicze echo, ani nie piszczy jak skowronek na leśnej polanie.
U mnie taka sytuacja przypomina czytanie książki "na głos".
Myśli czasem trzeba werbalizować by je dobrze przekazać innym, zamiast byc jak niektórzy na tym forum co to "hellołujo" coraz tu i tam i bawią się w różne wyróżniki w swych "wypowiedziach".
oko napisał:
Warto mieć na uwadze to, że gdyby istniał pewien szablon, schemat 'odczuć' zapewne wtedy sugestia, by doprowadzać do stanu w którym nie musisz werbalizować myśli" miałaby konstruktywne znaczenie, bo mogłaby być trenowana przez ludzi bez względu na ich status. Tak jak pompki, które każdy może robić, byleby robił je poprawnie.
Kiedy pisałem, że lepiej jest doprowadzić do stanu 'bez myśli', czyli takiego w którym stajemy się "czystym" obserwatorem, miałem na uwadze to, że myśli jako takie, utrudniają stan obserwacji rzeczywistości i jej rozumienia, ponieważ zawsze go zakłócają, nawet te niby "niezwerbalizowane".
Wyłączyć umysł i mieć go w użyciu, na swoje zawołanie, by przestał się wpieprzać we wszystko, tak jak to jest w jego zwyczaju i sposobie działania.
Umysł jest jak osioł, trzeba na nim jeździć zamiast go nosić na karku.
Umysł to szósty zmysł, łączący Świat Zewnętrzny ze Światem Wewnętrznym.
Dołączył: 24 Lis 2020 Posty: 274
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:08, 10 Kwi '25
Temat postu:
Cytat:
Umysł to przeszkoda, żaden łącznik.
Umysł to pusta przestrzeń, pusty zbiornik w którym wszystko się pojawia, nie możesz tego wyłączyć. To zależy od przyjętych definicji, ale tutaj popłynąłeś za daleko, nie oglądając się czy widzisz jeszcze brzeg. Zaraz zaczniemy się spierać czym jest umysł. To zależy od przyjętej terminologii. Są tacy, dla których oznacza on coś innego niż "mechaniczne rozumowanie" [-ale właśnie łącznik pomiędzy wszystkim].
Cytat:
Prawda przenika wszystko – wibrację każdej cząsteczki, przychodzenie i odchodzenie, narodziny i śmierć. Zjawiska wydają nam się prawdziwe tylko dlatego, że działa przyczyna i skutek. Czy ludziom niesamodzielnym się to podoba, czy też nie, powstawanie i rozpad nie potrzebują ani stwórcy, ani żadnej innej siły sprawczej, ani potwierdzenia. Bezpośredni wgląd, który rozwija się wraz z tym zrozumieniem, łączy się także z podstawą wszystkich szlachetnych właściwości: nieustraszonością. Powstaje ona sama z siebie, gdy umysł zrozumie, że jest niezniszczalny, ponieważ jest przestrzenią
~Lama Ole Nydahl w swoim komentarzu do Pieśni poruszającej umysł _________________ A ty obywatelu?- czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy??
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3 »
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów