Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 177
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:28, 26 Cze '07
Temat postu:
Gnosis, skoro jesteś takim sceptykiem to dlaczego w ogóle znajdujesz się na tym forum ? Ja tu jestem dlatego że wiem że jest coś nie tak i razem z innymi próbuje znaleźć co.
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:06, 27 Cze '07
Temat postu:
DrabikPany napisał:
Gnosis, skoro jesteś takim sceptykiem to dlaczego w ogóle znajdujesz się na tym forum ? Ja tu jestem dlatego że wiem że jest coś nie tak i razem z innymi próbuje znaleźć co.
Dlatego ,że tu jestem.
Właśnie to mnie najbardziej w...wia.
Zauważ ,że strony www , filmy itp przedstawiaja i zajmują sie tylko udowadnianiem swojej koncepcji.
Tz strony rządowe mówią to co wiemy ,a takie jak ta że to spisek.
Dlaczego nie ma dyskusji między różnymi poglądami?????
Dlaczego nie analizuje sie racji przeciwnej strony tylko mówi sie "Co Ty tutaj robisz???"
Gdziś tam mówicie ,że rząd USA zmierza do faszyzmu , a sami nie podejmujecie rozmowy z druga stroną tylko nazywacie ich "pożytecznymi idoitami".
Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 620
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:22, 27 Cze '07
Temat postu:
gnosis napisał:
Tak zdrowy rozsądek
Lepiej w pore zobacz ,ze jestes smieszny w swojej teorii.
Ty jesteś śmieszny jak wierzysz w coś co totalnie zostało obalone. Jesteś takim co wierzy nadal, że Ziemia jest płaska po tym jak zostało to obalone...
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:28, 27 Cze '07
Temat postu:
PopS napisał:
gnosis napisał:
Tak zdrowy rozsądek
Lepiej w pore zobacz ,ze jestes smieszny w swojej teorii.
Ty jesteś śmieszny jak wierzysz w coś co totalnie zostało obalone. Jesteś takim co wierzy nadal, że Ziemia jest płaska po tym jak zostało to obalone...
Przez kogo????
Przez paru studentów i dziennikarzy , którzy niezle na tym zarabiaja????
Opanuj sie.
Podaj mi jakies prace naukowe , opracowane przez inzynierów [nie muszą byc z usa] którzy kwestionują i popieraja waszą wersje.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20483
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:12, 27 Cze '07
Temat postu:
psychozis, nie podniecaj się tak.
stop mi jakąś stalową konstrukcję (może byc nawet i rower) benzyną to może zacznę z toba polemikę na poziomie opracowań naukowych.
a na razie nie muszę, bo twoje wyssane z palca "naukowe" teorie to możesz opowiadać swoim dzieciom na dobranoc. albo puszczać im prosto z discovery...
mnie one nie ruszają bo są oczywistą bzdurą - równie dobrze możesz mi udowadniać, że woda nie jest mokra bo na temat jej mokrości nie ma żadnych prac naukowych
pocieszaj się tym, że na temat twojej choroby pewnie też jeszcze nie ma
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:17, 27 Cze '07
Temat postu:
A gdzie miałeś stopiona konstrukcje?????
Że wyjeli jakis kawałek zniekształcony z samego dołu kiedy wiadomo ,że pożar trwał jeszcze z tydzień albo i dłużej??!!!
Widze ,że jak sie nie ma siły argumentów to pozostaje argument siły.
Najlepiej zbanuj mnie i wszystkich co myala jak ja i dalej potwierdzajcie sie w waszej wszechwiedzy o spiskach i inn..
ciao
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:25, 27 Cze '07
Temat postu:
Dzieki.
Salut
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 620
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:57, 28 Cze '07
Temat postu:
gnosis napisał:
Podaj mi jakies prace naukowe , opracowane przez inzynierów [nie muszą byc z usa] którzy kwestionują i popieraja waszą wersje.
Jezu... "September 11th Revisited" m. in.
To nie żłobek, jeśli czegoś nie wiedziałeś albo nie wiesz to daj se siana i nie pisz, bo nie mam ochoty ciągle poprawiać twojej niewiedzy na jaki kolwiek temat.
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:15, 28 Cze '07
Temat postu:
PopS napisał:
gnosis napisał:
Podaj mi jakies prace naukowe , opracowane przez inzynierów [nie muszą byc z usa] którzy kwestionują i popieraja waszą wersje.
Jezu... "September 11th Revisited" m. in.
To nie żłobek, jeśli czegoś nie wiedziałeś albo nie wiesz to daj se siana i nie pisz, bo nie mam ochoty ciągle poprawiać twojej niewiedzy na jaki kolwiek temat.
Ha ha.
Dla ciebie jak w nastepnym filmiku dadza nazwiska profesorów to juz jest opracowanie naukowe????!!!!
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:29, 08 Lip '07
Temat postu:
Część 6:
trzeba przyznać że jest to najbardziej "obrazoburczy" dla oficjalnej teorii film od czasów in plane site...
zauważyłem przy okazji dziwną rzecz... na filmie CNN w trakjcie uderzenia widać słynny biały samolot po prawej, z kolei na rzucie FOX (nose-out) z zachodu, nie widać tegoż samolotu tylko czarny helikopter tuż nad wtc 1...
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:30, 10 Lip '07
Temat postu:
No, ta część 6 to już jest niemal oskarżenie spiskowców, ale tych prawdziwych, nie wirtualnych. Widać wyraźnie, że im dalej od 9/11, tym bardziej zaczyna sypać się ta piramida kłamstw, podobnie jak z lądowaniem na Księżycu - czas niestety nie pracuje dla sprawców tego rodzaju mistyfikacji, gdyż technika posuwa się naprzód i pozwala zdemaskować to, co jeszcze kilka tat temu byłoby trudne lub niemożliwe.
Pozwolę sobie przedstawić własną wizję rzeczywistego uderzenia Boeinga w konstrukcję WTC. To wszystko są ułamki sekund, ale tak to sobie wyobrażam na zwolnionym filmie.
W momencie zetknięcia dzioba samolotu z konstrukcją wieżowca, wskutek siły bezwładności odpadają skrzydła wraz z silnikami, jak również statecznik. Silniki, wskutek dużej masy skupionej i mocnej konstrukcji, wbijają się w budynek. Natomiast skrzydła i statecznik, uderzając o konstrukcję, ulegają rozbiciu na liczne kawałki i uszkadzając w niewielkim stopniu wieżowiec, spadają na dół.
Kadłub wbija się w konstrukcję, ale tylko na odległość ok. 1/4 - 1/3 długości samolotu, natomiast pozostała część ulega częciowo sprasowaniu na harmonijkę, a częściowo rozbiciu na kawałki, które opadają w dół. Taka sytuacja powoduje, że paliwo tylko w części dostaje się do wewnątrz wieżowca, a większość rozlewa się po ścianie, tworząc widowiskowy pożar.
Bezkształtna masa pozostała z konstrukcji samolotu - zależnie od sposobu jej zaczepienia o konstrukcję wieżowca oraz położenie środka ciężkości - albo trzyma się na miejscu, abo spada w dół, od razu lub po pewnym czasie.
Pokazywanie na filmach, jak dziób samolotu po przejściu wychodzi w niezmienionym kształcie z drugiej strony na zewnątrz, to obraza ludzkiego rozumu.
A swoją drogą - ciekawe, co się stało z samolotem bombowym, który 28 lipca 1945 r. uderzył w Empire State Building - czy wbił się do wewnątrz budynku, czy opadł na ziemię, pozostawiając jedynie uszkodzenia ściany? Zdjęcia skutków tego zdarzenia sugerują raczej to drugie rozwiązanie.
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:14, 10 Lip '07
Temat postu:
adwersarze od razu powiedzą, że ten samolot bombowy był mniejszy, leciał wolno i w ogóle budynek mial inna konstrukcję... tak naprawdę jedynym sposobem na poznanie prawdy byłoby zbudowanie dokładnej repliki jednej z wież i uderzenie w nią dokładną repliką boeinga 767 z taką samą ilością paliwa, pod takim samym kątem, z tą samą prędkością itd. ale to tylko marzenie... wszelkie symulacje komputerowe są nieścisłe jeżeli wprowadzane dane opierają sie o fałszywe przesłanki (typu: do tej pory nieujawniono blueprintów obu konstrukcji - pytanie czemu skoro nikt nic nie ma do ukrycia?).
A tak przy okazji... jeżeli ktoś ma microsoft flight simulator 2000 to niech spróbuje na pełnej prędkości wycelować w WTC... czym innym jest podchodzenie do lądowania a czym innym operowanie samolotem lecącym na full speedzie... przeciążanie powinny być znaczne przy tych manewrach ktore wykonywano...
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 7
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:40, 07 Sie '07
Temat postu:
Don Jordan napisał:
Ten ostatni film to rzeczywiście śmiech na sali Jasne, że boeing nie miałby prawa się tak zachować, kiedyś czytałem, że komputer pokładowy samolotu pasażerskiego nie powinien w ogóle pozwolić na taki manwer jaki ma miejsce tuż przed uderzeniem w wieżę (to była wypowiedź jakiegoś wojskowego lub pilota).
Po wyłączeniu trybu LNAV/RNAV autopilota, lub odłączeniu go w ogóle, FMC (komputer pokładowy boeinga) ma niewiele do gadania jeśli idzie o sterowanie...
Ale sprawa druga - sterowanie ręczne B757/B767 pełnym paliwa lecącym z prędkością rejsową - jesli dołożyć to, iż samoloty cały czas zniżały pułap - to nawet z prędkością sporo większą jest ciężkie, a jeśli chodzi o precyzję - praktycznie nie można tu o takowej mówić.
Przy podchodzeniu do lądowania, samolot ma w bakach jakieś 10% (około oczywiście) paliwa, jest o wiele lżejszy niż po starcie, opada z wypuszczonymi klapami dzięki którym może wytracić prędkość oraz utrzymać prędkośc opadania w granicach "przyzwoitości" (żeby nie pacnąć brzuchem o asfalt pasa). Sterowanie ręczne taki samolotem jest o wiele łatwiejsze, zresztą przy lądowaniu takimi samolotami jak 757/767 używa się zwykle trybu autoland, bądż automatycznego schodzenia z przechwyceniem ILS-a a samo przyziemienie dopiero jest wykonywane ręcznie.
I dokładnie - spróbujcie w FS2000 (bo w innych wersjach już nie ma WTC:)) przy prędkości maksymalnej, ostrym torze schodzenia i zatankowanym do pełna B757 wycelować w wirtualny WTC.
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 7
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:00, 08 Sie '07
Temat postu:
Bimi napisał:
Helmutt, ręcznie się raczej nie da - ja nie przeczę.
W każdym razie nie na tyle, żeby wojsko zaryzykowało nietrafienie.
Ale jeśli boeing jest sterowany zdalnie, do tego z pomoca komputera pokadowego... to chyba trafienie w wtc nie jest trudne?
Ale jak? Na jakich danych miałby się opierać komputer sterujący samolotem?
Po kolei.
Komputery pokładowe nowoczesnych liniowców umożliwiają całkowite zautomatyzowanie lotu (łącznie z lądowaniem) w oparciu o sieć tzw "pomocy nawigacyjnych" opasującą całą niemal ziemię. Każda pomoc nawigacyjna (w uproszczeniu "punkt") ma swoją charakterystyczną częstotliwość radiową. Plan lotu każdego samolotu to po prostu sekwencja kolejnych częstotliwości takich "punktów" wpisana w komputer pokładowy. FMC dolatując do każdego "punktu" ustawia samoczynnie częstotliwośc następnego w planie lotu i kieruje nań samolot, czyli trasa lotu jest linią łamaną.
Tak to wygląda w normalnych warunkach.
Czy jest mozliwe zaprogramowanie FMC (kompa pokładowego) aby uderzył w WTC? Ja wątpię, przede wszystkim nie dałoby się tego zrobić standardowo, o ile wiem, współrzedne WTC nie pokrywały się ze współrzędnymi żadnej pomocy nawigacyjnej. Można wprowadzić do FMC zamiast nazwy pomocy nawigacyjnej po prostu konkretne współrzędne geograficzne jako "punkt" trasy lotu. Pozostaje ścieżka schodzenia itp. To już raczej są schody i mała szansa na precyzyjne trafienie.
System Global Hawk? - w przypadku liniowców klasy 757/767 byłby chyba dość nieprecyzyjny, w końcu ciagle jest w fazie rozwojowej, ale mogę się mylić.
Tam musiało być coś jeszcze innego, oczywiście nie mówię o Arabach uzbrojonych w nożyki, którzy trenowali loty Boeingami na Cessanch lub na FS2000
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:38, 08 Sie '07
Temat postu:
@Helmutt
Co sądzisz oi tym "kwiatuszku" ?
http://www.flightglobal.com/articles/200.....acked.html
Skoro teraz został opatentowany z pewnością był rozwijany od wielu lat...
_________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
No ale w system autoland jest wyposażona większość nowych liniowców pasażerskich więc nie jest to nic nowego...
I tak jak pisał kolega PopS - nie był to regularny pasażerski samolot, nie była to żadna tam "doklejka" czy "hologram" - ale najprawdopodobniej coś specjalnie skonstruowanego do tej akcji.
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:42, 08 Sie '07
Temat postu:
Specjalnie skonstruowany samolot ?
A po co ?
Żeby sobie skomplikować życie ?
- Zwiększyć koszty
- Zwiększyć mnożliwość zdemaskowania
Ja wyznaję prostą zasadę "najmniejszego oporu"
Jeżeli to mógł być zwykły (czy też trochę zmodyfikowany) Boeing - to pewnie był.
A spokojnie mógł być.
_________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4 »
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów