Arabowie w Ziemi Świętej
Jest to tłumaczenie artykułu autorstwa Dr. Harry'ego Mandelbaum'a, którego oryginalna wersja
znajduje się pod następującym adresem:
http://knol.google.com/k/-/-/1mpto2qu8knp0/2
polska wersja tutaj:
http://knol.google.com/k/-/-/371q9w01qs72u/1
tłumaczył: Bogusław Kluz
Większość ludzi na świecie nawet nie wie, że 'palestyńskie'-arabskie roszczenia dotyczące
Ziemi Świętej skupiają się zaledwie na 30 latach – stanowi to zaledwie kroplę w porównaniu z
tysiącami lat historii tamtego regionu.
Na początku XX wieku w Ziemi Świętej praktycznie nie było żadnych muzułmańskich
Arabów. Żydzi, dla kontrastu, pomimo trwających ponad 2000 lat prześladowań i prób
nawracania Żydów przez najeźdźców tych ziem, na ich wiarę, przez większość okresu historii
stanowili tam większą część populacji. W samej Jerozolimie Żydzi stanowili zawsze
największą demograficzną grupę[1][2], z wyjątkiem tych chwil, gdy najeźdźcy specjalnie ich
stamtąd wyrzucali i zabraniali im ponownego osiedlania.
Kiedy generał Allenby, dowódca brytyjskich sił militarnych zdobył w 1917/1918 roku
Palestynę, w Ziemi Świętej mieszkało zaledwie parę tysięcy muzułmańskich Arabów.
Większość tamtejszych Arabów była Chrześcijanami, a większość Muzułmanów z tamtejszych
terenów pochodziła z Turcji, z czasów panowania Imperium Otomańskiego lub byli oni
potomkami Żydów, bądź Chrześcijan siłą nawróconych na Islam przez muzułmańskich
najeźdźców. Muzułmanie ci nie mieli arabskich korzeni. Przed rokiem 1917 większość
wzmianek na temat Arabów w Palestynie odnosiła się do Chrześcijańskich Arabów, a nie do
muzułmańskich.
Trzeba zrozumieć, że szacunki lub spisy ludności podawane przez muzułmańskich zdobywców
były bardzo stronnicze. Dlatego, jedynie prawdziwych danych dostarczają nam źródła
niemuzułmańskie. Turyści i dygnitarze, zarówno arabscy, jak i niearabscy dokumentowali swe
spostrzeżenia na temat liczby mieszkańców Ziemi Świętej przez ponad, z górą, tysiąc lat.
Zacznijmy od najdawniejszych czasów, przesuwając się ku Imperium Otomańskiemu:
•
historyk James Parkes napisał: „W czasie pierwszego wieku po podbojach arabskich [670
- 740 n.e.] Kalifowie i namiestnicy Syrii oraz Ziemi Świętej całkowicie panowali nad
Chrześcijanami, oraz Żydami. Poza Beduinami, w najwcześniejszych latach, jedynymi
Arabami na Zachód od Jordanu byli ci, którzy znajdowali się w garnizonach”.
[3]
•
w roku 985 arabski pisarz Muqadassi tak wyjaśniał: „Meczet jest pusty, gdyż nie ma w
nim wyznawców... Żydzi stanowią większość mieszkańców Jerozolimy”. (Całe miasto
Jerozolima posiada tylko jeden meczet?)
[4]
•
w 1377 Ibn Khaldun - jeden z najbardziej wiarygodnych arabskich historyków – tak
napisał: „Panowanie żydowskie w Ziemi Izraelskiej rozciągało się na ponad 1400 lat...
Żydzi byli tymi, którzy wprowadzili tam kulturę i zwyczaje panujące wśród
osadników”.
[5]
•
w latach 1695-1696 holenderski uczony i kartograf Adriaan Reland (Hadriani Relandi)
opisał swoje relacje na temat wizyt w Ziemi Świętej. (Są niektórzy, którzy twierdzą, że
nie zwiedzał jej osobiście, lecz że zebrał opisy innych podróżników). Był biegłym w
językach hebrajskim i arabskim. Udokumentował swoje wizyty z wielu miejsc. Pisał:
nazwy wiosek były z reguły po hebrajsku, niektóre po grecku, a inne jeszcze w rzymskiej
łacinie. Żadna z osad nie posiadała rdzennej, muzułmańsko-arabskiej nazwy z
historycznymi korzeniami do tego miejsca. Większość terenów była pusta, wyludniona, a
tubylców było kilku i w większości skupiali się w Jerozolimie, Akce, Safed, Tyberiadzie i
Gazie. Większość tubylców stanowili Żydzi, resztę Chrześcijanie. Było kilku Muzułman,
lecz byli to głównie koczujący Beduini. Arabami byli przeważnie Chrześcijanie, z
niewielkim odsetkiem Muzułman. Jerozolimę zamieszkiwało około 5000 osób - głównie
Żydzi i częściowo Chrześcijanie. W Nazarecie było około 700 osób – wszyscy
Chrześcijanie. W Gazie było około 550 osób – połowa z nich to Żydzi, a połowa
Chrześcijanie. Ul El Fahem było wioską, w której żyło 10 rodzin – wszyscy
Chrześcijanie. Jedynym wyjątkiem było Nablus ze 120 Muzułmanami z rodziny Natsha i
około 70 Samarytanami.
[6]
•
w 1835 Alphonse de Lamartine napisał: „Poza murami Jerozolimy nie widzieliśmy
żadnej żywej osoby, nie słyszeliśmy żadnego dźwięku wydawanego przez żywego...
kompletna cisza panuje w mieście, na szlakach i w terenie”.
[7]
•
w 1844 roku William Thackeray opisywał szlak wiodący z Jaffy do Jerozolimy: „Teren
jest teraz praktycznie opustoszały, ma się wrażenie, jakby jechało się wśród wielu
skamieniałych wodospadów. Nie zauważyliśmy żadnej zwierzyny wśród skał; jedynie z
rzadka stada drobnych ptaków, zataczające koła”.
[8]
•
w 1857 roku brytyjski konsul w Palestynie, James Finn, tak pisał w swoim raporcie: „W
przeważającej większości teren jest opustoszały i dlatego wymaga zwiększenia liczby
mieszkańców”.
[9]
•
w 1866 W.M. Thomson pisał: „Jaką melancholię wywołuje ta opustoszała ziemia.
Żadnego domu, nawet śladu jakiegokolwiek mieszkańca, ani nawet pastuszka, który by
zmienił przygnębiającą monotonię... Większość terenu, po którym włóczyliśmy się przez
tydzień nigdy nie była nawet zamieszkała, ani nawet uprawiana; a są jeszcze inne tereny,
można by powiedzieć, jeszcze bardziej opustoszałe”.
[10]
•
w 1867 Mark Twain – Samuel Clemens – słynny autor 'Hucka Finna' i 'Tomka Sawyera'
podróżował po Ziemi Świętej. Oto w taki sposób opisuje teren: „W promieniu 40
kilometrów, na całej rozciągłości nie ma nawet jednej, pojedynczej osady... Człowiek
może jechać 15 kilometrów, nie napotykając żywego człowieka... Nazaret jest
opustoszałe... Z Jerycha pozostała kupa ruin... Betlejem i Betania leżą w biedzie i
upokorzeniu... nie zagląda tam żadne żywe stworzenie... Opuszczona ziemia, która jest na
tyle żyzna, by wydawać plony, wydaje z siebie tylko chwasty. Cicha, złowieszcza połać.
W czasie całej podróży nie spotkaliśmy żadnego człowieka. Z rzadka pojawiało się jakieś
drzewo lub krzak. Nawet drzewa oliwne i kaktusy, ci starzy przyjaciele bezużytecznej
ziemi, praktycznie zniknęły z terenu”.
[11]
•
w roku 1874 Wielebny Samuel Manning napisał: „Lecz gdzież są mieszkańcy? Te
urodzajne ziemie, które mogłyby utrzymać sporą populację, są osamotnione. Codziennie
na nowo uczyliśmy się, że wypowiedziane w przeszłości proroctwa, wypełniły się co do
joty – „Dlatego kraj wasz został obrócony w ruinę, w pustkowie, stał się przedmiotem
klątwy, bez mieszkańców – jak to trwa do dziś.” (Księga Jeremiasza 44:22)
[12]
•
w 1892 roku B.W. Johnson pisał: „Na terenie rozciągającym się pomiędzy Górą Karmel a
Jaffą bardzo rzadko można spotkać wioskę lub jakąś inną oznakę ludzkiego życia... Pół
godziny dalszej drogi zbliżyło nas do ruin starożytnej Cezarei, miasta liczącego niegdyś
dwieście tysięcy mieszkańców i będącego stolicą rzymskiej Palestyny, które obecnie było
całkowicie opustoszałe... Leżałem w nocy na swoim łożu, wsłuchując się w zawodzenia
podmuchów powietrza i rozmyślałem o otaczającej nas pustce”.
[13]
•
w 1913 roku, brytyjski raport napisany przez Królewskiego Komisarza Palestyny podaje
stan równin znajdujących się wzdłuż Morza Śródziemnego: „Droga prowadząca z Gazy
na północ była przejezdna tylko latem i dostosowana tylko do wielbłądów i powozów.
Nie było widać żadnych gajów pomarańczowych, sadów lub winnic, aż dopiero dotarło
się do [żydowskiej] wioski Yabna. Szkoły nie istniały. Zachodnia część, w stronę morza
była niemalże pustynią. Wiosek było niewiele i były słabo zaludnione. Wiele też wiosek
leżało opustoszałych ze swoich mieszkańców”.
Jak możemy zauważyć, na przestrzeni historii, udokumentowanej przez arabskich i obcych
obserwatorów, przed rokiem 1917 teren był opustoszały; w miastach, poza Jerozolimą (z
wyjątkiem Nablusu ze 120 Muzułmanami) praktycznie nie było muzułmańskich Arabów;
liczba muzułmańskich Arabów (poza Muzułmanami Otomańskimi i Arabami
Chrześcijańskimi) była znikoma, w większości byli to koczujący nomadowie. Różnica
pomiędzy tymi rzetelnymi i autentycznymi relacjami a sfałszowaną muzułmańsko-arabską
propagandą jest ogromna, przekraczająca wszelką wyobraźnię.
Kiedy Ziemia Święta została odebrana Imperium Otomańskiemu przez Brytyjczyków, przestała
ona znajdować się pod panowaniem muzułmańskim. Koran nakazuje Muzułmanom odbierać
ziemię niemuzułmanom, włączając w to ziemie, po których nigdy nie stąpali.[14] Po zdobyciu
Ziemi Świętej przez Brytyjczyków, muzułmańscy Arabowie rozpoczęli masową imigrację do
tej Ziemi, wypełniając swe religijne powołanie, by zająć jak najwięcej ziemi, jak to tylko
możliwe. Poniżej przedstawiony jest opis obrazujący masową imigrację Arabów po roku 1918:
•
W 1930/31 Lewis French, Brytyjski Dyrektor ds. Rozwoju tak pisał o Arabach w
Palestynie: „Zastaliśmy ją niezamieszkałą przez fellahów (Arabski rolnik), którzy
mieszkali w ruderach z błota i bardzo ucierpieli z powodu panującej malarii... Wielkie
połacie ziemi były nieuprawiane... Fellahowie, jeśli sami nie trudnili się kradzieżą bydła,
to zawsze byli gotowi skorzystać z usług takich lub innych złoczyńców. Pojedyncze
poletka co roku zmieniały ręce je uprawiające. Bezpieczeństwo publiczne było znikome,
zatem los fellahów był wynikiem grabieży i wymuszeń dokonywanych przez ich
bliźnich, beduinów (Arabskich nomadów)”.
•
Brytyjska Komisja Hope-Simpson zalecała w 1930 roku „Prewencję przed nielegalną
imigracją”, by zatrzymać w ten sposób Arabów nielegalnie imigrujących z sąsiadujących
krajów arabskich.[15]
•
Brytyjski Gubernator Synaju (1922-36) tak napisał w swoim Raporcie Królewskiego
Komisarza Palestyny: „Nielegalna imigracja odbywała się nie tylko z Synaju, lecz także z
Transjordanii i Syrii”.
•
Tewfik Bey El Hurani, gubernator syryjskiego okręgu Hauran, przyznał w 1934 roku, że
zaledwie w krótkim okresie kilku miesięcy ponad 30 000 Syryjczyków przesiedliło się do
Palestyny.
•
Brytyjski Premier Winston Churchill zwrócił uwagę na ten napływ Arabów. Churchill,
weteran wczesnych lat Brytyjskiego mandatu w Ziemi Świętej, w 1939 roku zauważył,
że „chociaż nie będąc prześladowani, Arabowie tłumami wprowadzili się do Ziemi Świętej i mnożyli, dopóki ich liczebność nie przewyższyła liczby Żydów, których nawet cały żydowski świat byłby w stanie zapewnić”.
Liczebność Arabów w Ziemi Świętej zwiększyła się jedynie dzięki masowej imigracji z
sąsiadujących arabskich krajów. Przed rokiem 1918, kiedy to rozpoczęła się arabska imigracja,
w Ziemi Świętej mieszkała jedynie nieznaczna garstka muzułmańskich Arabów i praktycznie
wszyscy z nich mieszkali w Jerozolimie. Z tego właśnie powodu tak trudno znaleźć starego
muzułmańskiego Araba, którego dziadkowie urodzili się w Ziemi Świętej.
[...]
Koran jasno i wyraźnie zachęca do kłamstwa i zwodzenia, jeśli pomaga to Muzułmaninowi w
osiągnięciu zamierzonego celu [16][17][18][19]
. Aby zaprzeczyć masowej inwazji obcych
muzułmańskich Arabów do Ziemi Świętej, sfałszowana muzułańsko-arabska propaganda
twierdzi, że to mit. Jeżeli rzeczywiście jest to mitem, to jak wyjaśnić poniższe proste
spostrzeżenia?
•
Dziadkowie żony autora tego artykułu urodzili się w Ziemi Świętej w XIX wieku. Na
własne oczy widzieli jak puste te tereny wtedy były. Żyli tam i sami doświadczyli na
własnej skórze najpierw Brytyjskiego podboju, a później arabskiej, masowej inwazji na
ziemię, rozpoczętej w 1918 roku. Inwazja ta trwała raptem 30 lat i skończyła się w 1948
roku, z chwilą wycofania się Brytyjczyków z tych terenów i ogłoszeniem powstania
państwa Izrael.
•
Nazwiska wielu Arabów, okupujących obecnie Ziemię Świętą zdradzają kraj ich
pochodzenia: Masri (z Egiptu), Iraqi (z Iraku), Tarabulsi (z Tarabulus – Trypolis, w
Libanie), Hourani (z Hauran w Syrii), Husseini (z Jordanii) oraz Saudi (z Arabii
Saudyjskiej).
•
Po opublikowaniu poprzedniej wersji tego artykułu autor otrzymał emaila od czytelnika,
który w 1970 roku pracował z Arabami z Gazy i z wielu różnych wiosek rozsianych po
Zachodnim Brzegu (Judea i Samaria – przyp. tłum.). W emailu tym czytelnik opisuje
dyskusje z arabskimi robotnikami na temat historii ich rodzin. Większość robotników
miało dziadków, którzy przybyli do Ziemi Świętej z sąsiadujących krajów.
Kiedy Winston Churchill powiedział, że „Arabowie tłumami wprowadzili się do Ziemi
Świętej i mnożyli, dopóki ich liczebność nie przewyższyła liczby Żydów, których nawet
cały żydowski świat byłby w stanie zapewnić”, czy kłamał? Przecież Churchill nie był Muzułmaninem.
Nazwa „Palestyna” wywodzi się od rzymskiej nazwy łacińskiej pochodzącej od Biblijnej
hebrajskiej nazwy określającej starożytnych „Filistynów” – 'Plishtim' po hebrajsku.
Tłumaczeniem tej nazwy na język angielski jest „invaders” – po polsku „najeźdźcy”. Filistyni
przybyli ze śródziemnomorskich wysp, gdzieś z okolic Grecji i najechali tę ziemię jakieś 4000
lat temu. Filistyni są wymarłą grupą gdzieś od 2000 lat i nie mają oni żadnych powiązań
rodzinnych ani historycznych z Arabami. Przed rokiem 1917, w trakcie 400-letniego
panowania Imperium Otomańskiego, Otomanie nie nazywali Ziemi Świętej „Palestyną”. To
Brytyjczycy zdecydowali, że przywrócą tą starożytną nazwę i nazwali tę ziemię „Palestyną”.
Miejscowi Arabowie nigdy nie nazywali samych siebie „Palestyńczykami”, nawet w trakcie
trwania Brytyjskiego mandatu. Zarówno Arabowie, jak i Brytyjscy przywódcy zwracali się do
nich per „Arabowie”. Przykład: raport Hope-Simpson[15] wydany przez Brytyjczyków w 1930
roku zawiera określenie „liczba Palestyńskich bezrobotnych, zarówno Arabów, Żydów, jak i
innych...”. „Palestyński” używane było tylko jako przymiotnik na określenie terenów i
określało także Żydów. Arabscy mieszkańcy zawsze byli określani mianem „Arabów”. Słowo
„palestyńczycy” nie pojawia się nigdzie w tym raporcie. „Palestyńscy Arabowie”, „Palestyńscy
Żydzi” oraz „Palestyńscy Chrześcijanie” były powszechnymi określeniami. Lecz samo słowo
„Palestyńczycy” jako rzeczownik, przed wynalezieniem go w roku 1948, nie istniało.
Patrząc historycznie, „Palestyńscy” ludzie nigdy nie istnieli. Znamiennym faktem jest to, że
Arabowie, którzy obecnie nazywają samych siebie, używając do tego angielskiego słowa
„Palestyńczycy”, nie wiedzą nawet, jaka jest lub jaka powinna być ich nazwa po arabsku.
Nawet arabscy przywódcy i historycy przyznają, że „Palestyńscy” ludzie nigdy nie istnieli. Dla
przykładu:
•
W 1937 roku arabski przywódca Auni Bey Abdul Hadi tak powiedział Komisji Peel: „Nie ma takiego kraju, jak Palestyna. Palestyna jest określeniem wymyślonym przez Syjonistów. Palestyna jest nam obca”.
•
W 1947 roku Philip Hitti, arabski profesor Historii Średniowiecznej w Princeton
powiedział Anglo-Amerykańskiemu Komitetowi Badań: „Powszechnie wiadomo, że w historii nie ma czegoś takiego jak Palestyna
”.
•
W marcu 1977 roku Zahir Mushein, jeden z przywódców OWP (Organizacji Wyzwolenia
Palestyny) powiedział w wywiadzie udzielonemu holenderskiej gazecie Trouw:
„
Palestyńscy ludzie nie istnieją
. Utworzenie państwa Palestyny jest jedynie środkiem w toczącej się walce przeciwko państwu Izrael”.
•
Joseph Farah, arabsko-amerykański dziennikarz pisze: „Prawda jest taka, że Palestyna
jest tak samo realna, jak Nibylandia (Piotrusia Pana).
Palestyna jako autonomiczna jednostka nigdy nie istniała
”.
•
Walid Shoebad, były terrorysta OWP przyznał się, że walczył o kłamstwo: „Jak to się
stało, że jeszcze 4 czerwca 1967 roku byłem Jordańczykiem, a w ciągu nocy stałem się
Palestyńczykiem? ...uważaliśmy się za Jordańczyków, dopóki Żydzi nie powrócili do
Jerozolimy, wtedy nagle staliśmy się Palestyńczykami. Z Jordańskiej flagi usunięto
gwiazdę i tak oto powstała Palestyńska flaga”.
•
Syryjski dyktator Hafez Assad powiedział: „
Nie ma czegoś takiego jak Palestyńscy
ludzie, naród Palestyński nie istnieje
”.
•
Dr Azmi Bishara, powszechnie szanowany przywódca Arabów w Izraelu, który walczył
przeciwko Izraelskiej „okupacji”, powiedział w wywiadzie telewizyjnym
[20]
: „
Nie ma Palestyńskiego narodu. Jest to wymysł kolonistów. Kiedy istnieli jacyś Palestyńczycy?
”
Aby zobaczyć wywiad, kliknij tutaj
.
Arabowie, którzy obecnie twierdzą, że są tubylcami w Ziemi Świętej, przywędrowali do
Palestyny i najechali tę ziemię po roku 1917. Przybyli oni z sąsiadujących krajów Arabskich,
głównie z terenów znanych obecnie jako Egipt, Jordania, Liban, Kuwejt, Arabia Saudyjska i
Irak. Przed rokiem 1913 żadne z tych państw jako kraj nie istniało na mapie. Stanowiły one nic
więcej niż zdezorganizowany zlepek klanów, które nieustannie terroryzowały się nawzajem,
próbując zagarnąć ziemię swoich sąsiadów. Niestety, ci arabscy najeźdźcy przynieśli ze sobą do
Ziemi Świętej ich starą „kulturę” terroryzowania sąsiadów i zabierania im ziemi. Wielu z nich
było wyrzutkami społecznymi oraz przestępcami, którzy nie mogli znaleźć pracy w swojej
własnej ziemi, więc poszli szukać swego szczęścia gdzie indziej. Niektórzy z nich zostali
przyjęci przez Brytyjski reżim jako źródło taniej siły roboczej i pozwolono im osiedlić się na
niezamieszkałej ziemi Żydowskiej. Nawet Yassir Arafat, były przywódca OWP, nie wywodził
się z Ziemi Świętej. Sam siebie zwał „Palestyńskim uchodźcą”, lecz mówił po arabsku w
egipskim dialekcie. Urodził się w 1929 roku w Kairze, w Egipcie. Służył w Egipskiej Armii,
studiował na Uniwersytecie Kairskim i mieszkał w Kairze aż do 1956 roku. Następnie
przeniósł się Arabii Saudyjskiej. W Kuwejcie, wspólnie ze swoimi saudyjskoarabskimi
przyjaciółmi powołał do istnienia organizację terrorystyczną Al-Fatah, która była prekursorem
OWP. Działo się to w 1958 roku. Jak się to ma do „Palestyńskiego uchodźcy”? Będąc
urodzonym w 1929 roku w Kairze, nie może się nawet uważać za syna Palestyńskiego
uchodźcy (w 1929 roku nie było uchodźców). Arafat zatem musiał być bardzo pilnym uczniem
Mahometa, założyciela muzułmańskiej religii, który powiedział w Koranie: „Wojna to ciągłe
wprowadzanie w błąd”.[16]
W swojej propagandzie, ci Arabowie, którzy zwą siebie teraz „Palestyńczykami” wciąż żądają,
by Izrael oraz cały świat uznały ich prawa „sprzed 1948” roku. Czyli jakieś 60 lat temu.
Dziwnym zbiegiem okoliczności jakoś nigdy nie chcą dodać kolejnych 60 lat do swoich
„historycznych” roszczeń wobec Ziemi Świętej. Wiedzą oni bardzo dobrze, że gdyby to zrobili,
posłałoby ich to z powrotem tam, skąd pochodzą – Jordania, Syria, Egipt, Liban, Kuwejt,
Arabia Saudyjska i Irak. Lata temu, podczas negocjacji z tak zwanymi „Palestyńczykami”,
Izraelski negocjator zaproponował, by zmienić wniosek dotyczący ich roszczeń „sprzed 1948”
na „sprzed 1917”. „Palestyńczycy” stanowczo się temu sprzeciwili. Teraz wiemy czemu.
Jeśli jest ktoś, kto wciąż wierzy, że „Palestyński” naród kiedykolwiek istniał przed
skończeniem się mandatu Brytyjskiego i powstaniem państwa Izrael, to czy będzie na tyle
uprzejmy i odpowie mi, kiedy ten naród powstał i kto go założył? Jak ten naród nazywał się po
Arabsku (nie w zangielszczonej łacinie)? Jaki miał ustrój i typ rządów? Gdzie były jego
granice? Niech wymieni czołowych „Palestyńskich” przywódców przed Arafatem? Które
państwo uznało jego istnienie i kiedy to miało miejsce? W której bibliotece lub muzeum
możemy znaleźć jego literaturę, monety lub historyczne artefakty? Odpowiedzią na te
wszystkie pytania jest „zero”. Jak to powiedział Zahir Muhsein: „Naród 'Palestyński' nigdy nie
istniał”.
Reszta
https://koscioldrogi.files.wordpress.com/2012/02/arabowie-w-ziemi-swietej1.pdf